Amerykanów czekają podwyżki podatków

Podwyżka CIT do 26,5 proc. oraz wyższe podatki dla lepiej zarabiających oraz inwestorów mają pomóc sfinansować pakiet wydatków wart 3,5 bln USD.

Publikacja: 15.09.2021 05:09

Amerykanów czekają podwyżki podatków

Foto: Bloomberg

Demokraci z Izby Reprezentantów przedstawili propozycję największej od 1968 r. podwyżki podatków w USA. Ich plany przewidują, że federalna stawka CIT wzrośnie z 21 proc. do 26,5 proc. (Do tego należy doliczyć stanowe stawki CIT wynoszące od 0 proc. do 11,5 proc.). Najwyższa stawka federalnego podatku od dochodów osobistych ma wzrosnąć z 37 proc. do 39,6 proc. Dodatkowo osoby zarabiające powyżej 5 mln USD rocznie zostaną obłożone 3-proc. podatkiem. Jeśli doliczyć do tych danin podatki stanowe i miejskie, to najbogatsi mieszkańcy Nowego Jorku będą obciążeni stawką wynoszącą łącznie 61,2 proc. W Kalifornii taka stawka będzie wynosiła 59,7 proc., w New Jersey 57,4 proc., a na Hawajach 57,2 proc. Zebrane w ten sposób pieniądze mają pomóc sfinansować propozycję budżetową demokratów opiewającą na 3,5 bln USD.

Uderzenie w rynek

– Reforma podatkowa, a nie zredukowane prognozy dla wzrostu gospodarczego, jest głównym czynnikiem ryzyka dla amerykańskich akcji w okresie do końca 2021 r. Rynek wydaje się obecnie jedynie częściowo wyceniać podwyższone stawki podatków w 2022 r. – twierdzi David Kostin, strateg Goldmana Sachsa.

Projekt demokratów obejmuje również podwyżkę podatku od zysków kapitałowych. Obecnie obowiązują w USA trzy stawki podatku od takich zysków osiąganych w długim terminie: 0 proc., 15 proc. i 20 proc. Demokraci chcą podwyższyć górną stawkę do 25 proc. Doliczyć do tego należy obowiązujący bogatych Amerykanów podatek od zysków inwestycyjnych netto wynoszący 3,8 proc. (wprowadzony w ramach reformy służby zdrowia przez administrację Baracka Obamy). De facto górna stawka podatku od zysków kapitałowych wyniesie więc 28,8 proc.

Foto: GG Parkiet

„W komunistycznych Chinach podatek od zysków kapitałowych wynosi 20 proc." – przypomina powiązana z republikanami organizacja Amerykanie za Reformą Podatkową (ATR). Podwyższenie CIT do 26,5 proc. będzie natomiast oznaczać, że jego stawka zrówna się z główną stawką obowiązującą we Francji. Po doliczeniu stanowego CIT stawka w Kalifornii (łącznie 34,5 proc.) będzie wyższa niż w Wenezueli (34 proc.)

Projekt demokratów jest dobrze oceniany przez administrację prezydenta Bidena. „Ta propozycja spełnia dwa cele wyznaczone przez prezydenta. Nie podnosi podatków dla Amerykanów zarabiających mniej niż 400 tys. USD rocznie i znosi kluczowe elementy rozdawnictwa podatkowego Trumpa dla bogatych i korporacji, które nie przyczyniło się w żaden sposób do zdrowia ekonomicznego naszego kraju" – mówi komunikat biura prasowego Białego Domu.

Nie ma jednak pewności, czy projekt demokratów zostanie uchwalony w obecnym kształcie. Mają oni co prawda kontrolę nad Izbą Reprezentantów, ale ich przewaga w Senacie jest niewielka. Na 100 senatorów 50 jest związanych z Partią Demokratyczną i w przypadku klinczu legislacyjnego przeważa głos wiceprezydent Kamali Harris. Umiarkowany demokratyczny senator Joe Manchin dawał już do zrozumienia, że nie poprze propozycji wydatkowej wartej 3,5 bln USD. Chce on, by została ona zmniejszona. Jest więc szansa, że postawi się on kierownictwu swojej partii również w kwestii podwyżek podatków.

Niebezpieczny limit

Demokraci mogą próbować wymusić zgodę na swój pakiet wydatkowy wart 3,5 bln USD, wiążąc ją z głosowaniem w sprawie podwyższenia limitu długu publicznego. Wynosi on obecnie 28,5 bln USD, a Departament Skarbu stosuje od sierpnia różne środki tymczasowe, by się w nim zmieścić i finansować bez zakłóceń funkcjonowanie administracji federalnej. Janet Yellen, amerykańska sekretarz skarbu, wysłała w zeszłym tygodniu list do przywódców obu partii w Kongresie, w którym ostrzegła, że możliwości korzystania z tych środków tymczasowych zostaną wyczerpane w październiku. Jeśli więc Kongres nie podniesie wcześniej limitu zadłużenia, to USA grozi techniczne bankructwo.

Analitycy Goldmana Sachsa wskazują, że Kongres będzie musiał podnieść limit zadłużenia do połowy października, ale jest mniej prawdopodobna możliwość, że Departament Skarbu będzie mógł jeszcze na początku listopada kontynuować płatności.

Gospodarka światowa
Japońska inflacja trzeci rok z rzędu powyżej celu Banku Japonii
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka światowa
Turecki bank centralny zaskakuje podwyżką stóp procentowych
Gospodarka światowa
EBC obciął stopy procentowe. Po raz siódmy
Gospodarka światowa
Trump ostro krytykuje szefa Fedu. Chce cięcia stóp
Gospodarka światowa
PKB Chin wzrósł mocniej od prognoz - o 5,4 procent.
Gospodarka światowa
Kłopoty gospodarki amerykańskiej to kłopoty całego świata