Konsensus prognoz ekonomistów ankietowanych przez „Rzeczpospolitą” wynosił 48,4 pkt, a więc odczyt podany przez S&P Global 49,2 pkt jest wyraźnie lepszy. Spośród 21 prognoz, aż 19 zakładało wynik gorszy niż okazał się w rzeczywistości.
Odczyt 49,2 pkt jest najwyższy od dwóch i pół roku. Poprzednio wyższy był w kwietniu 2022 r. Ówczesny wynik (52,4 pkt) był ostatnim, gdy PMI dla polskiego przemysłu był powyżej granicy 50 pkt oddzielającej poprawę od regresu w sektorze. Październikowy rezultat 49,2 pkt oznacza, że wciąż utrzymuje się przewaga firm produkcyjnych deklarujących, że sytuacja u nich się pogarsza. Niemniej takich przedsiębiorstw względem września ubyło (wówczas odczyt PMI 48,6 pkt) i jest ich najmniej od 30 miesięcy.
PMI to wskaźnik koniunktury bazujący na ankietach wśród kadry menedżerskiej około 250 przedsiębiorstw.
PMI w górę, produkcja urosła pierwszy raz od 29 miesięcy
- W październiku polski wskaźnik PMI wzrósł czwarty miesiąc z rzędu, pokazując, że sektor wytwórczy był bliski stabilizacji – komentuje Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny S&P Global Market Intelligence.
Szczególnie wart uwagi jest fakt, że z badania wynika, iż polscy producenci zwiększyli w końcu w październiku produkcję (symbolicznie, ale jednak). Tym samym zamknęli rekordowo długi, bo 29-miesięczny, okres nieustannych spadków. Po 28 miesiącach spadków, wzrósł też poziom zatrudnienia w przemyśle. Jak pisze S&P Global Market Intelligence, według nieoficjalnych danych firmy tworzyły nowe stanowiska pełnoetatowe i uzupełniały braki kadrowe.