Nowe dane GUS o stanie polskiej gospodarki. Zaskakujące ożywienie inwestycji

GUS potwierdził, że PKB wzrósł o 3,2 proc. w drugim kwartale. Konsumpcja wyraźnie poprawia wynik gospodarczy, ale inwestycje też zaskoczyły pozytywnie.

Publikacja: 29.08.2024 14:52

Nowe dane GUS o stanie polskiej gospodarki. Zaskakujące ożywienie inwestycji

Foto: Adobe Stock

Polska gospodarka urosła w II kwartale o 3,2 proc. w skali roku i o 1,5 proc. w ciągu kwartału. Jest to lepsza dynamika niż kwartał wcześniej, kiedy PKB w skali roku wzrósł o 2 proc, a w ciągu kwartału o 0,8 proc. Potwierdziły się zatem wstępne dane GUS sprzed kilkunastu dni i okazały się lepsze niż przewidywali ekonomiści. Szczegółowe dane wyjaśniają na czym mogła polegać różnica pomiędzy szacunkami analityków a danymi. 

PAP

To nie dziwi: konsumpcja siłą napędową gospodarki

Wpływ popytu krajowego na tempo wzrostu gospodarczego w II kw. 2024 r. wyniósł +4 pkt proc. (wobec +1,6 pkt w poprzednim kwartale), natomiast wpływ popytu inwestycyjnego na wzrost PKB wyniósł +0,4 pkt proc. wobec -0,2 pkt proc. w poprzednim kwartale - podał GUS.

Przy obecnym ożywieniu (na co zwrócił uwagę minister finansów Andrzej Domański, prezentując budżet na przyszły rok – resort finansów zakłada, że wzrost PKB w tym roku wyniesie 3,1 proc., a w przyszłym przyspieszy do 3,9 proc.) główną siłą napędową gospodarki jest konsumpcja gospodarstw domowych. Popyt krajowy zwiększył się o 4,3 proc. (w I kwartale było to 1,7 proc.). W tym spożycie w sektorze gospodarstw domowych zwiększyło się o 4,7 proc. (w I kwartale było to 4,6 proc.). 

- Podwyżki świadczeń socjalnych, podwyżki płac dla sfery budżetowej i nauczycieli, czy rosnące wciąż w szybkim tempie wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, przekładają się w warunkach niższej inflacji na poprawę sytuacji finansowej gospodarstw domowych, co ma wpływ na ich wydatki – komentuje Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. Zaś ekonomiści ING zwracają uwagę na podwyżki płac w administracji jako na ważny element napędzający wzrost spożycia publicznego. Innym jest wzrost wydatków na zbrojenia.

Analitycy Banku Pekao uważają jednak, że wzrost konsumpcji prywatnej rośnie powoli, uwzględniając ok. 12 proc. tempo wzrostu realnych dochodów gospodarstw domowych w ostatnich miesiącach. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że część gospodarstw domowych odbudowuje oszczędności.

Czytaj więcej

Gigantyczny deficyt budżetu państwa

Pozytywne zaskoczenie: inwestycje i spożycie publiczne

GUS podał, że spożycie publiczne jest w tym roku stabilne, w II kwartale wyniosło 10,7 proc. (w I kw. 10,9 proc.). Jest to element, którego nie przewidziała część ekonomistów. „Konsumpcja publiczna jest trudna do prognozowania, gdyż nie ma dobrych korelatów (takich jak sprzedaż detaliczna dla konsumpcji prywatnej). Jest to przybliżona miara wielkości sektora publicznego, który w ostatnim czasie dynamicznie rośnie za sprawą m.in. podwyżek płac w budżetówce oraz zbrojeń. Ten efekt niedługo się wyczerpie, ale stanie się to nieco później niż nam się dotąd wydawało” – napisali w komentarzu ekonomiści Banku Pekao.

W ocenie Moniki Kurtek pozytywnym zaskoczeniem jest wzrost inwestycji w gospodarce. Z danych GUS wynika, że wzrosły one o 2,7 proc. (przy spadku o 1,8 proc. w I kw.). 

Wcześniej było wiadomo, że w drugim kwartale silnie spadły (o ponad 8 proc. r/r) inwestycje dużych firm (zatrudniających powyżej 49 osób), co sugerowało pogłębienie spadku inwestycji ogółem w gospodarce. - Tak się jednak nie stało, dynamika powróciła do wartości dodatnich. Na pewno po części jest to zasługa samorządów, które inwestycje w umiarkowanym tempie kontynuują (wzrost nominalny wyniósł 5,8 proc. r/r), dokładają się prawdopodobnie także małe firmy – komentuje ekonomistka. I dodaje, że są to dobre wiadomość z punktu widzenia wzrostu PKB w kolejnych kwartałach.

Krystian Jaworski, ekonomista Credit Agricole uważa, że wyższa od przewidywań ekonomistów dynamika nakładów publicznych wynikała z prefinansowania KPO lub zakupów sprzętu w zakresie obrony narodowej.

Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej zwraca także uwagę na zmniejszającą się różnicę pomiędzy dynamiką akumulacji brutto a nakładów brutto: - Oznacza to, że firmy nie redukują już zapasów tak silnie jak w poprzednim kwartale, jesteśmy blisko momentu, być może już w III kwartale, w którym zaczną zwiększać stan zapasów ponieważ będą się spodziewały większych zamówień. – komentuje ekonomista

Handel zagraniczny na minusie

Na razie jednak zapasy i eksport netto miały negatywny wpływ na wzrost gospodarczy. Eksport wzrósł o 3,4 proc., zaś import wzrósł o 5,4 proc. w skali roku. Wkład eksportu netto we wzrost PKB był tym samym ujemny i wyniósł 0,8 pkt. proc. wobec dodatniego wkładu 0,4 pkt. proc. w I kwartale. Zaś znaczne ograniczenie przyrostu zapasów przez firmy nadal hamuje PKB, jest to jednak mniejsza wartość niż na początku roku: teraz wartość ujemna to 1,1 pkt proc., a kwartał wcześniej była poważniejsza, bo 2,8 pkt proc. na minusie.

- Jest to spójne z wynikami badań koniunktury (PMI). Wskazywały one, że w II kw. firmy przetwórcze obniżały poziom zapasów wyrobów gotowych, jak i zapasów środków produkcji. Oczekujemy, że w kolejnych kwartałach, wraz z utrzymującym się ożywieniem popytu konsumpcyjnego, skłonność firm do zmniejszania zapasów będzie maleć, co znajdzie odzwierciedlenie w dodatnim wkładzie przyrostu zapasów do dynamiki PKB – dodaje Krystian Jaworski.

Zdaniem Piotra Soroczyńskiego wyjaśnieniem różnicy pomiędzy wcześniejszymi, niższymi przewidywaniami ekonomistów, a rzeczywistym wzrostem gospodarczym, jest także dynamika wartości dodanej – wzrosła o 2,2 proc. przy 1,7 proc. w poprzednim kwartale. Z danych GUS wynika, że wartość dodana brutto w stali roku zwiększyła się:

- w przemyśle o 0,8 proc.,

- w handlu i naprawach o 4,1 proc.,

- w transporcie i gospodarce magazynowej o 3,4 proc.,

- w działalności finansowej i ubezpieczeniowej o 0,1 proc.,

- w administracji publicznej i obronie narodowej, obowiązkowych zabezpieczeniach społecznych, edukacji, opiece zdrowotnej i pomocy społecznej łącznie o 4,2 proc.

Ekonomiści uważają, że PKB w tym roku powinien wzrosnąć o 3 proc. lub nieznacznie więcej i wyraźnie przyspieszyć w przyszłym roku.

Gospodarka krajowa
Gigantyczny deficyt budżetu państwa
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym
Gospodarka krajowa
Budżet na 2025 rok przyjęty. Rząd Tuska planuje wzrost deficytu do 5,5 proc. PKB
Gospodarka krajowa
Zakończenie i umorzenie postępowania restrukturyzacyjnego
Gospodarka krajowa
Budżet 2025: ministrowie walczą o pieniądze
Materiał Promocyjny
Atrakcyjne auto może umilić nam życie nie tylko w pracy
Gospodarka krajowa
Bezrobocie w Polsce. GUS podał nowe dane
Gospodarka krajowa
Wakacje nie sprzyjają większym zakupom