Euro nie sparaliżowałoby polskiej gospodarki, jak twierdzi prezes NBP

Wśród ekonomistów nie widać entuzjastycznego nastawienia do wprowadzenia w Polsce euro. Ale też niewielu z nich podpisuje się pod tezą, że rezygnacja z własnej waluty obniżyłaby tempo rozwoju polskiej gospodarki.

Publikacja: 15.05.2024 06:00

Euro nie sparaliżowałoby polskiej gospodarki, jak twierdzi prezes NBP

Foto: Chris Ratcliffe/Bloomberg

PKB Polski rośnie tak szybko, bo mamy własną walutę – mówił w piątek na konferencji prasowej po majowym posiedzeniu RPP prezes NBP Adam Glapiński. Odnosił się do tego, że w porównaniu z IV kwartałem 2019 r., czyli okresem tuż sprzed pandemii Covid-19, polski PKB zwiększył się realnie (czyli licząc w cenach stałych) o 10 proc., podczas gdy PKB strefy euro zwiększył się o około 3 proc. – Czy przyjęcie euro spowodowałoby kataklizm? Nie. Ale tym, co stracimy, będzie tempo wzrostu. Ono upodobni się do tempa wzrostu w krajach bogatszych, czyli 1–2 proc. rocznie – dodał. Podkreślił też, że własna waluta to fundament polskiego cudu gospodarczego.

Kolejny krok integracji

Czy prezes NBP ma rację, gdy twierdzi, że będąc w strefie euro, Polska rozwijałaby się wolniej? W ostatnich latach kilkakrotnie pytaliśmy o to uczestników panelu ekonomistów „Parkietu” i „Rzeczpospolitej” – ostatnio na przełomie kwietnia i maja w ankiecie dotyczącej bilansu członkostwa Polski w UE. Choć nie powtórzyliśmy dokładnie pytania, które zadawaliśmy poprzednio, odpowiedzi sugerują, że ekonomiści są nieco mniej entuzjastyczni w ocenie skutków ewentualnego wprowadzenia w Polsce euro niż wcześniej – ale sceptycyzmu prezesa NBP nie podzielają.

Tym razem przedstawiliśmy uczestnikom panelu do oceny następującą tezę: „Polska odnosiłaby większe korzyści z członkostwa w UE, gdyby przyjęła euro”. Zgodziło się z nią 50 proc. spośród 36 ankietowanych naukowców, ale zaledwie 8 proc. zgodziło się zdecydowanie. Sprzeciw wobec tej tezy wyraziło 25 proc. uczestników sondy. Pozostałych 25 proc. ekonomistów ma do euro stosunek ambiwalentny. – Zgadzam się z tym stwierdzeniem, jeśli odnosi się do przyszłości. W średnim i dłuższym okresie stabilność i intensyfikacja integracji europejskiej, a także decyzyjność Polski w ramach głównego nurtu UE będą wymagały przystąpienia Polski do unii walutowej – mówi dr Łukasz Rachel, adiunkt na University College London.

Sugestia, że ocena skutków wprowadzenia euro w Polsce jest inna w zależności od tego, czy dotyczy przeszłości, czy przyszłości, pojawia się też w innych komentarzach. Dr Jakub Borowski z SGH, główny ekonomista Credit Agricole BP, zwraca uwagę, że w wyniku szoków ekonomicznych z ostatnich lat Polska nie spełniała kryteriów członkostwa w unii walutowej. Przyjęcie euro w tym okresie wymagałoby np. bardzo restrykcyjnej polityki pieniężnej, aby utrzymać inflację na niskim poziomie pomimo zewnętrznych szoków.

Czytaj więcej

100 lat nie kończy historii złotego, ale zbliża się czas euro

Z euro bezpieczniej

Część uczestników naszego panelu zwraca uwagę na to, że posiadanie bądź nieposiadanie euro nie było tak istotne dla losów gospodarek Unii Europejskiej, jak sugeruje prezes NBP. Świadczą o tym zresztą liczby, jeśli tylko nie dobierze się ich tendencyjnie jak na wykresie prezentowanym kilkakrotnie przez Adama Glapińskiego.

Zestawiono na nim bowiem wzrost PKB Polski i wybranych państw strefy euro. Pominięto natomiast Czechy i Węgry – dwa kraje naszego regionu, które zachowały własne waluty, a mimo to w ostatnich 20 latach rozwijały się wolniej niż te z państw Europy Środkowo-Wschodniej, które przeszły na euro.

Prof. Marian Gorynia z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, podkreśla w tym kontekście, że w bilansie kosztów i korzyści z przyjęcia euro trzeba uwzględnić także inne kwestie niż czysto gospodarcze. – Ważne są także względy polityczne i względy bezpieczeństwa narodowego, które w ciągu kilku ostatnich lat zyskują i z pewnością będą nadal zyskiwać na znaczeniu – tłumaczy.

Wypowiedź prof. Goryni współgra z wynikami jednej z naszych poprzednich sond na temat euro. W kwietniu 2022 r., niedługo po ataku Rosji na Ukrainę, 65 proc. spośród 37 ankietowanych ekonomistów zgodziło się z tezą, że „wydarzenia w Ukrainie stanowią argument na rzecz możliwie szybkiego przystąpienia Polski do strefy euro”. Te oceny wynikały z przekonania większości uczestniczących w panelu ekonomistów, że jako członek strefy euro Polska byłaby bezpieczniejsza finansowo i miałaby większy wpływ na europejską politykę, także energetyczną, która wówczas nabrała znaczenia.

Z kolei pod koniec 2022 r. pytaliśmy ekonomistów wprost o ocenę tez, które głosi prezes NBP. 62 proc. spośród 34 uczestników tamtej sondy zgodziło się z tezą, że „przystąpienie do strefy euro przyspieszy – ceteris paribus – tempo wzrostu gospodarczego Polski”, a nie zahamuje, jak twierdzi Adam Glapiński.

Debata o tym, co ważne dla polskiej gospodarki

Wbrew pozorom w ekonomii niewiele pytań ma jednoznaczne odpowiedzi. Celem panelu ekonomistów „Parkietu” i „Rzeczpospolitej”, który zainaugurowaliśmy w lipcu 2020 r., jest pokazanie pełnego spektrum opinii na tematy ważne dla rozwoju polskiej gospodarki.

Do udziału w tym przedsięwzięciu zaprosiliśmy ponad 70 wybitnych polskich ekonomistów z różnych pokoleń i ośrodków akademickich (także zagranicznych) oraz o różnorodnych zainteresowaniach naukowych.

Tę grupę ekspertów mniej więcej raz na miesiąc prosimy o opinie i komentarze dotyczące aktualnych zagadnień z zakresu szeroko rozumianej polityki gospodarczej. Takie badania opinii cenionych ekonomistów pozwalają na recenzowanie bez uprzedzeń wszelkich pomysłów, które pojawiają się w debacie publicznej, i wysuwanie nowych.

Nasz panel ekonomistów wzorowany jest na przedsięwzięciu, które z powodzeniem od 2011 r. realizuje Inicjatywa na rzecz Globalnych Rynków przy Booth School of Business (część Uniwersytetu Chicagowskiego).

Wyniki wszystkich dotychczasowych ankiet wśród uczestników panelu można znaleźć pod adresem: klubekspertow.rp.pl.

Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce na płaskowyżu, teraz już tylko zjazd w dół
Gospodarka krajowa
Ruszyła Rada Legislacyjna „Rzeczpospolitej”. Najlepsi eksperci, kluczowe rekomendacje
Gospodarka krajowa
Bezrobocie jednak nie urosło i na razie nie urośnie
Gospodarka krajowa
Stopa bezrobocia jednak nie urosła. Co się dzieje na rynku pracy? „Alarm odwołany”
Gospodarka krajowa
Dodatkowy urlop sposobem na dłuższą aktywność?
Gospodarka krajowa
Zacisnęliśmy pasa
Gospodarka krajowa
Pełną parą idą prace nad deregulacją prawa gospodarczego