"Sądzę, że w 2026 roku do celu nie dochodzimy. […] Pasmo odchyleń to jest obszar, w którym okresowo można oddalać się od tego celu, natomiast to nie jest cel. Cel to jest 2,5%" - powiedział Litwiniuk w TVN24.
"Jeżeli nie będą zachowane te instrumenty [osłonowe] lub będą zachowane w ograniczonej formie, to inflacja może w najbliższych miesiącach urosnąć nawet o 1 pkt proc. w górę w odniesieniu do przyjętych założeń [w projekcji NBP]" - dodał.
Podczas wczorajszej konferencji prasowej prezes NBP i przewodniczący RPP Adam Glapiński poinformował, że zgodnie z listopadową projekcją, której szczegóły zostaną opublikowane w piątek, "cel inflacyjny NBP, czyli to 2,5% +/- 1 pkt proc. będzie osiągnięty dopiero pod koniec 2025".
Projekcja inflacyjna NBP zakłada, że inflacja znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 11,3-11,5% w 2023 r. (wobec 11,1-12,7% w projekcji z lipca 2023 r.), 3,2-6,2% w 2024 r. (wobec 3,7-6,8%), jak podano w komunikacie po posiedzeniu środowym RPP.
Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), inflacja konsumencka wyniosła 6,5% w ujęciu rocznym w październiku br.