Pierwsze sześć miesięcy w USA należało do technologii. Co dalej?

Pierwsza połowa roku już za nami i na rynku amerykańskim główne indeksy nadal są na plusach.

Publikacja: 03.07.2024 12:20

Robert Kośka, dyrektor ds. inwestycji F-Trust iWealth

Robert Kośka, dyrektor ds. inwestycji F-Trust iWealth

Foto: materiały prasowe

Jednak jeśli porównamy wyniki I i II kwartału nie jest już tak dobrze. Pierwsze trzy miesiące roku można opisać mantrą „przypływ podnosi wszystkie łodzie”, ponieważ wszystkie główne indeksy zakończyły go wzrostami. Rynek rósł szeroko i oprócz rekordów S&P i Nasdaq nowe historyczne poziomy zanotowały również indeksy S&P Midcap 400 i S&P 500 o równych wagach. Jednak w II kwartale inwestorzy znowu skupili się na najważniejszych spółkach notowanych na Wall Street.

Nvidia i inni technologiczni liderzy dominują

Ponownie pałeczkę przejęły megatechy, a szczególną uwagę przykuła Nvidia. Firma dominuje na rynku chipów opartych na sztucznej inteligencji, a jej rosnące przychody spowodowały gwałtowny wzrost wartości akcji. W pierwszej połowie roku akcje wzrosły o ponad 150 proc., podczas gdy w ciągu poprzednich pięciu lat wzrosły już o ponad 1300 proc. Dodatkowo ogłoszono podział akcji w stosunku 1:10, co bardzo przypadło do gustu inwestorom, którzy chętnie doważali akcje.

II kwartał pozytywnie zakończyły tylko główne indeksy jak Nasdaq Composite, Nasdaq 100, S&P 500. Charakteryzował się on natomiast negatywnymi wynikami większości indeksów, choć niewielka grupa spółek wzrostowych o dużej kapitalizacji, które stanowią istotny udział w indeksach odnotowała znaczny wzrost (Meta, Alphabet, Amazon i Microsoft). W związku z tym indeksy Nasdaq 100 i S&P 500 osiągnęły w I połowie 2024 r. solidne, dwucyfrowe stopy zwrotu. Rozróżnienie wyników można zaobserwować, porównując spółki duże i małe lub sektory wzrostowe do sektorów wartościowych. Tu warto dodać, że trzy spółki mają kapitalizację rynkową przekraczającą 3 biliony dolarów i łącznie posiadają ponad 20 proc. udziału w indeksie S&P 500.

Coraz bliżej obniżek stóp przez Fed

Różnicy między wynikami I i II kwartału należy doszukiwać się w działaniach Rezerwy Federalnej. Mocniejsze dane o aktywności gospodarczej ponownie doprowadziły do jastrzębiej wyceny stóp procentowych przez pozostałą część 2024 r. W połowie stycznia zakładano możliwą obniżkę stóp procentowych o 168 punktów bazowych do końca roku, a zaledwie o 28 punktów na początku maja. Wśród prognoz Rezerwy Federalnej opublikowanych na czerwcowym posiedzeniu FOMC prognozy przesunięto w stronę jednej obniżki stóp w tym roku, a nie trzech przewidywanych w publikacjach z grudnia 2023 r. i marca 2024 r. W tym można doszukiwać się powodów słabości sektorów wrażliwych na poziom stóp procentowych, na przykład sektora małych i średnich spółek czy biotechnologii. Jednak wchodząc w II półrocze zbliżamy się do momentu, w którym Rezerwa Federalna zacznie wreszcie cykl obniżek, gdyż obecnie połowa banków centralnych z grupy G10 obniżyła stopy, a ostatnio zrobił to również Europejski Bank Centralny.

Okiem eksperta
Nie tak miało być, czyli małe podsumowanie roku
Okiem eksperta
GPW odporna na efekty sezonowe
Okiem eksperta
Na rozgrzanym do czerwoności rynku można się sparzyć
Okiem eksperta
Historia bitcoina tłumaczy jego popularność
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. z najlepszą usługą wymiany walut w Polsce wg Global Finance
Okiem eksperta
Tydzień banków centralnych
Okiem eksperta
Bliski punkt przegięcia słabości