Na całym rynku obrócono akcjami za 1,02 mld złotych, gdy w WIG20 udało się ugrać niespełna 773 mln złotych, z czego blisko 199 mln zebrała spółka PKN Orlen. Na akcje paliwowego giganta przypadła czwarta część obrotu w koszyku blue chipów. Z perspektywy końca sesji widać, iż rynek szukał zwyżek odpowiadając na piątkowe wzrosty w USA, ale szybko zderzył się z sennym handlem w Europie, a w kolejnych godzinach z umocnieniem dolara i osłabieniem złotego do amerykańskiej waluty. Przeciwko bykom grały też spadki cen surowców. Do ryzyka nie zachęcał także układ świąt, który wyłączy GPW na trzy kolejne dni. Pozytywnym elementem sesji jest podtrzymanie konsolidacji WIG20 w rejonie 2200 pkt., która staje się porażką podaży. W szerszej perspektywie patrząc WIG20 wejdzie w finałowe dwie sesje roku zawieszony na granicy linii półrocznej fali spadkowej, której połamanie było sygnałem zakończenia blisko 20-procentowej korekty. Przed rynkiem decyzja, czy kontynuować ostatnie odbicie i mierzyć w powrót na szczyt hossy w rejonie 2600 pkt., czy też połamać ostatni dołek i spełnić warunek wejścia w techniczną bessę w postaci odejścia od szczytu hossy o przeszło 20 procent. Uwzględniając układ świąt i fakt, iż rynek realnie wróci do normalnej aktywności dopiero 7 stycznia, wybór między powyższymi scenariuszami jest tematem na styczeń 2025 roku, a nie dwie finałowe sesje 2024 roku.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.