W ubiegłym roku średnie wyniki w dwóch głównych grupach funduszy polskich akcji ostatecznie były do siebie bardzo zbliżone, choć w trakcie roku bywało różnie. Przykładowo jesienią, dzięki zwyżkom, szczególnie dużych spółek, fundusze uniwersalne mocno przyspieszyły. W tym roku jak na razie gra toczy się jednak na ich połowie, a średni wynik w tej grupie jest około dwukrotnie niższy niż to, co wypracowały portfele oparte na drugiej i trzeciej linii przedsiębiorstw.
Rozpędzony mWIG40
Średnia stopa zwrotu funduszy akcji polskich małych i średnich spółek od początku roku zbliża się już do 9 proc., a wyniki najlepszych strategii przekroczyły 13 proc. Inwestorzy, którzy trzymają się spółek o największej kapitalizacji, na takie wyniki raczej nie mogą liczyć. Fundusze akcji polskich uniwersalne zarobiły przeciętnie po blisko 5 proc. w niecałe trzy miesiące, zaś prymusi dopiero dobijają do 10-proc. zysków. I kwartał należał przede wszystkim do mWIG40, który urósł w tym czasie o 9,4 proc. Indeks małych spółek osiągnął wynik o 3,5 pkt proc. niższy, natomiast WIG20 z 4-proc. stopą zwrotu plasował się na końcu. Najsłabsze spółki WIG20 to Pepco Group, Dino Polska i PGE, a na czele – banki.
Czytaj więcej
Wartość aktywów pod zarządzaniem Quercusa TFI na koniec marca 2024 r. wyniosła 5062 mln zł (wobec 4906 mln zł na koniec lutego), a to oznacza pobicie dotychczasowego rekordu z wakacji 2017 r.
Jak na razie sprawdza się zatem scenariusz nakreślony przez większość zarządzających, którzy na ten rok patrzyli z optymizmem na polskie akcje, zaznaczając jednak, że mocniejsze będą małe i średnie spółki.