Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 16.10.2018 07:00 Publikacja: 16.10.2018 07:00
Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz
Dane za III kwartał pokazujące odsetek zarabiających klientów na rynku forex wzbudziły ciekawość co najmniej z dwóch powodów. Z jednej strony, tradycyjnie, informacje te pozwalają ocenić, które biuro maklerskie ma najskuteczniejszych klientów, z drugiej zaś pokazują też, czy ograniczenie dźwigni finansowej, które wprowadził unijny regulator (ESMA), faktycznie przyniosło spodziewany efekt. Problem w tym, że jeśli chodzi o to drugie zagadnienie, wnioski na razie są niejednoznaczne.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niepewność związana z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych oraz silny dolar nadal dają się we znaki złotemu. Ubiegły tydzień przyniósł słabość naszej waluty. Co prawda w poniedziałek ruch nie był kontynuowany, ale trudno uznać, że sytuacja się unormowała i jest pod kontrolą. Za dolara nadal trzeba płacić ponad 4,02 zł, a rano było to nawet 4,04 zł. Euro było w poniedziałek wyceniane w okolicach 4,35 zł, a frank szwajcarski kosztował około 4,64 zł.
Z kartą Simplicity od Citibanku można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami.
Dolar wciąż bryluje na rynku walutowym. W poniedziałkowe przedpołudnie para EUR/USD znów zniżkowała i nadal była poniżej poziomu 1,09.
Złoty w ostatnim czasie wykazuje tendencje do deprecjacji. Zdaniem analityków nie ma w tym ruchu przypadku. Naszej walucie zaczynają bowiem szkodzić zarówno czynniki wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
Ropa naftowa nie pozwala się nudzić inwestorom. Początek nowego tygodnia przyniósł kolejne mocne wahnięcia na tym rynku. Tym razem jednak prym wiodły niedźwiedzie. W ciągu dnia notowania ropy spadały o ponad 2 proc. Odmiana WTI spadła tym samym w okolice 73,5 USD za baryłkę, zaś odmiana Brent zbliżała się do 77 USD za baryłkę.
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla. W rankingu SpeedTest.pl 2023 laury zdobyła usługa internet domowy.
Euro w ostatnim czasie pozostaje słabe. Kondycja europejskiej gospodarki wciąż bowiem nie napawa optymizmem. To przemawia za dalszymi obniżkami stóp procentowych przez EBC. Tymczasem w USA sytuacja jest odmienna.
Chiński rynek akcji nadal doświadcza dużej zmienności. Tematem numer jeden pozostaje oczywiście pakiet stymulacyjny, który w pierwszej reakcji rynkowej przyniósł wyraźne wzrosty. Optymizm ten jednak w ostatnim czasie zaczyna powoli gasnąć. W poniedziałek indeks Hang Seng notowania zamknął pod kreską.
Utrzymująca się słabość złotego niestety nie świadczy najlepiej o nastawieniu inwestorów do naszej waluty, która od kilku tygodni jest pod coraz silniejszą presją zarówno niekorzystnych uwarunkowań globalnych, jak i lokalnych.
Tuż po wrześniowej decyzji Fed euro kosztowało ponad 1,12 dolara. W tym samym czasie dolara można było kupić za mniej niż 3,80 złotego. Przez kolejnych pięć tygodni dolar w zasadzie cały czas się umacniał i obecnie kurs EURUSD to już okolice 1,08, a USDPLN zauważalnie przekroczył 4. Dziś amerykańska waluta otrzymała kolejne wsparcie.
Dla niezorientowanego obserwatora początek tygodnia na rynkach mógł się wydawać mało ciekawy.
Wzrost awersji do ryzyka przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w USA spowodował wyprzedaż na globalnym rynku walutowym.
Niepewność związana z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych oraz silny dolar nadal dają się we znaki złotemu. Ubiegły tydzień przyniósł słabość naszej waluty. Co prawda w poniedziałek ruch nie był kontynuowany, ale trudno uznać, że sytuacja się unormowała i jest pod kontrolą. Za dolara nadal trzeba płacić ponad 4,02 zł, a rano było to nawet 4,04 zł. Euro było w poniedziałek wyceniane w okolicach 4,35 zł, a frank szwajcarski kosztował około 4,64 zł.
Inwestorzy z wyraźną ulgą przyjęli informacje, że atak odwetowy Izraela na Iran nie był skierowany w infrastrukturę naftową.
Złoty o poranku nieznacznie tracił na wartości. Czy uda mu się odwrócić ten trend?
Chociaż cały świat zaczyna żyć już wyborami w Stanach Zjednoczonych, które mogą nakreślić kierunek polityki największego mocarstwa na świecie, to w ten weekend odbędą się przyspieszone wybory w Japonii. Po tych wyborach już w przyszłym tygodniu poznamy decyzję Banku Japonii, która teoretycznie nie powinna być zaskoczeniem. Jak wygląda obecnie jen i czego można oczekiwać na otwarciu po weekendzie?
Wydarzeniem tygodnia będą wyniki wyborów w USA. Od nich uzależniona będzie rynkowa reakcja
Oto kompilacja ponadczasowych cytatów z poprzednich lat krytykujących bardzo wysoki – bo wtedy wynoszący aż 20–60 mld zł – deficyt budżetowy.
O ile w październiku inwestorzy bardzo mocno pozycjonowali się na wyborczą wygraną Donalda Trumpa, to na początku listopada nerwowo reagowali na wszelkie oznaki tego, że rosną szanse Kamali Harris. Może więc czekać nas podwyższona zmienność.
Motorem efektownej poprawy wyników są zamówienia realizowane dla sił zbrojnych.
Do trzech osób skurczył się w poniedziałek zarząd modowo-jubilerskiej grupy. I tak ma zostać.
Giełda to nie tylko akcje, ale również fundusze ETF, obligacje czy też instrumenty pochodne. Inwestując, trzeba zawsze pamiętać jednak o ryzyku.
Z jednej strony mamy bardzo udaną ofertę Żabki. Z drugiej – słabe zachowanie notowań tej spółki po debiucie oraz zawieszenie giełdowych planów przez TTMS. Co zrobią kolejni potencjalni debiutanci, tacy jak Studenac czy Diagnostyka?
Gospodarcze dane oraz maraton decyzji banków centralnych zostały przejściowo zepchnięte na dalszy plan.
W tym roku korporacje wpłacają do budżetu państwa wyraźnie mniej niż w 2023 r. Opozycja dopatruje się jakiś przyczyn politycznych, ale powód jest prosty – zyski firm pompowane wcześniej przez inflację znacząco spadły. I niestety, nie szybko się odbudują.
Krajowy rynek akcji od tygodni jest w słabej formie. Jeśli korekta zawita na dobre w USA, to trudno liczyć na zmianę nastrojów nad Wisłą. Z drugiej strony nawet najgorsza passa kiedyś się kończy, choć trudno to uznać za istotny argument.
Jacek Janiuk nie jest już szefem biura maklerskiego należącego do grupy Alior – ustalił „Parkiet”. Kto przejmie po nim schedę? Na razie tego nie wiadomo. Obowiązki szefa firmy pełni aktualnie Grzegorz Koczwara.
Blisko 7 proc. zarobił „Szymo”, który okazał się najlepszym inwestorem w pierwszym tygodniu gry giełdowej. Trafi do niego 1 tys. zł nagrody tygodniowej. Rywalizacja w Parkiet Challenge jest zacięta. Cały czas można do niej dołączyć na stronie gra.parkiet.com.
Rząd nadal rozważa, czy mrozić ceny energii w 2025 r. Tymczasem ceny energii elektrycznej na giełdzie na przyszły rok spadają. Z kolei sprzedawcy energii coraz mocniej rywalizują ofertą sprzedażową, proponując konkurencyjne ceny względem tych urzędowych.
Rynki nerwowo będą oczekiwać rozstrzygnięcia amerykańskich wyborów prezydenckich. W październiku wyraźnie pozycjonowały się pod zwycięstwo Donalda Trumpa. To sprzyjało m.in. bitcoinowi.
Uwagi operatorów i organizacji do projektu Urzędu Komunikacji Elektronicznej sprowadzają się do cen za pasmo.
Studio podało cel wynikowy programu motywacyjnego, z którego można wnioskować, że do końca 2028 r. na rynek trafi nie tylko nowy „Wiedźmin”.
Wyniki wyborów w USA, potem posiedzenie Fed. Podwyższona zmienność i odwrót od rynków wschodzących może się utrzymać w kolejnych dniach.
Zależna od Boryszewa Alchemia zdecydowała o zamknięciu kolejnego zakładu.
Poniedziałkowe dane o PMI dla polskiego przemysłu zaskoczyły pozytywnie, ale nie zmieniają ogólnej sytuacji. Ekonomiści czekają w listopadzie m.in. na dane o PKB w trzecim kwartale. Prognozy wskazują, że dynamika powinna być nieco niższa niż w drugim kwartale.
O 15 proc. w tym i 29 proc. w przyszłym wzrośnie rok do roku wartość inwestycji w nieruchomości.
Wiemy, dlaczego firmy w Polsce powstają, a także z jakich powodów najczęściej upadają.
Sławomir Staszak został powołany na prezesa spółki Energa - poinformowała spółka. Staszak dotychczas zajmował stanowisko wiceprezesa spółki.
Po trzech kwartałach przychody sieci handlowej były 20 proc. wyższe niż w 2023 r. W trzecim kwartale wzrosły o 18 proc., choć według zapowiedzi lato to dla firmy najlepszy okres sprzedażowy
Grupa Enea szacuje, że miała w III kwartale 2024 roku 1.863 mln zł zysku EBITDA oraz 971 mln zł zysku netto j.d. - poinformowała spółka w komunikacie. Spółka rok do roku zwiększa zatem zysk bo za III kw. 2023 r. spółka osiągnęła 662,3 ml zł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas