Od początku roku indeks WIG-Ukraine, zrzeszający 11 spółek zza naszej wschodniej granicy, spadł prawie o jedną piątą. W ubiegłym tygodniu ustanowił historyczne minimum na poziomie 487 pkt. Mocno potaniały niemal wszystkie firmy wchodzące w jego skład.
Zdecydowały fundamenty
– Ostatnie spadki notowań ukraińskich spółek to głównie efekt negatywnych komunikatów z nich napływających – wyjaśnia Adam Kaptur, analityk z DM Millennium.
Faktycznie, ostatnie wieści napływające od ukraińskich spółek nie napawają optymizmem. – W przypadku Kernelu, który jest głównie firmą handlową, o spadku notowań zadecydowały bardzo słabe dane o wolumenach sprzedaży w III kwartale roku obrotowego firmy, który zakończył się 31 marca – mówi Kaptur. W ujęciu ilościowym sprzedaż zboża spadła o 21 proc., oleju butelkowanego o 21 proc., a oleju luzem o 27 proc. W efekcie od połowy kwietnia kurs Kernelu spadł o 17 proc.
Analityk DM Millennium wskazuje, że informacje o słabszej sprzedaży zostały gorzej odebrane, bo zarząd zapowiadał poprawę. – Kernel miał duże zapasy i ich zmniejszenie miało przełożyć się na bardzo wysokie obroty w minionym kwartale – mówi Kaptur. Te zapewnienia nie zostały spełnione. – Dlatego istnieje ryzyko, że spółka po raz drugi zmieni swoją prognozę. Już podała, że całoroczna EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja – red.) i zysk netto mogą być nieznacznie poniżej zmienionej w lutym prognozy – uważa analityk.
Wtedy Kernel obniżył prognozę zysku netto na rok obrotowy kończący się 30 czerwca z 215 do 200 mln USD. Prognoza przychodów wzrosła z 2,4 do 2,8 mld USD. Oczekiwana EBITDA pozostała bez zmian na poziomie 350 mln USD.