[[email protected]][email protected][/mail]
Akcje Sfinksa drożały w piątek nawet o 24?proc. Na koniec dnia wyceniono je na 6,6 zł (+16,8 proc.). Zwyżka kursu była reakcją na projekty uchwał na walne zgromadzenia, zwołane na 31 stycznia. Przewidują one m.in. podwyższenie kapitału zakładowego z 14,9 mln zł, do maksymalnie 44,7 mln zł. To oznacza, że spółka może wypuścić do 29,8 mln akcji. Będzie to emisja z prawem poboru.
[srodtytul]Szykuje się duża oferta[/srodtytul]
Cena emisyjna akcji nie jest znana. – Decyzję na ten temat podejmie walne zgromadzenie – komentuje Mariola Krawiec-Rzeszotek, prezes Sfinksa. Zakładając emisję walorów po cenie równej aktualnemu kursowi giełdowemu pomniejszonemu o 20-proc. dyskonto, miałaby ona wartość ok. 160 mln zł.
Na razie zarząd nie ujawnia szczegółowych celów oferty. – Wiąże się ona z pozyskaniem środków na realizację strategii rozwoju. W naszej ocenie optymalny rozwój będzie możliwy przy jednoczesnej restrukturyzacji zadłużenia bankowego, stąd też w założeniach emisji pojawia się także ten cel – mówi szefowa Sfinksa.