Strony już od kilku miesięcy toczą m.in. walkę o nieuregulowane rozliczenia handlowe. Komputronik jest winien C&C Energy z tego tytułu ok. 1,5 mln zł. Sam z kolei domaga się od C&C Energy wykupienia weksla o wartości nominalnej 5 mln zł (plus ok. 1,9 mln zł odsetek). C&C Energy odrzuca te roszczenia. Złożył zawiadomienie do prokuratury o próbie wyłudzenia.
Nowym zarzewiem sporu stał się jeden z zapisów z zeszłorocznej umowy inwestycyjnej. Na jej podstawie Texass Ranch Company przejął kontrolę nad C&C?Energy. Zapis dotyczy możliwości sprzedaży przez Komputronik (na podstawie opcji put, która obowiązuje jeszcze ponad rok) firmie Texass Ranch lub Halinie Paszyńskiej posiadanych akcji C&C Energy po 2,66 zł za sztukę. W piątek na GPW za papiery C&C Energy płacono po 0,42 zł.
– Umowa inwestycyjna była sporządzona nierzetelnie. Komputronik wykorzystał brak ich doświadczenia. Trudno w tej sytuacji mówić o rzetelności i uczciwości kupieckiej z jego strony – mówi Wiesław Żurawski, prawnik wspierający C&C Energy i jej udziałowców. Dlatego Texass Ranch i Paszyńska uchylili się od skutków prawnych swojego oświadczenia woli. Według Żurawskiego skutkuje to tym, że nie mają oni obowiązku odkupywania od Komputronika akcji C&C Energy. Prawnik zwraca również uwagę, że wspomniany zapis umowy nie precyzuje, ile akcji C&C Energy może zmienić właściciela. – Przepisy o poręczeniu, które w tym przypadku należy stosować, mówią, że musi być określony górny pułap zobowiązania. Inaczej poręczyciel stoi na straconej pozycji – wyjaśnia. Komputronik ma ponad 35 mln akcji C&C Energy stanowiących 17,8 proc. kapitału.
Żurawski sygnalizuje, że istnieje jeszcze jeden zapis umowy inwestycyjnej, który można zakwestionować. Dotyczy rozliczeń za przejęte przez Komputronik salony sprzedaży, towary itp., należące wcześniej do C&C Energy. Należność (35–40 mln zł) została uregulowana obligacjami, które wypuścił poznański dystrybutor sprzętu IT zamiennymi na posiadane przez niego akcje C&C Energy. – Taki sposób rozliczeń jest niezgodny z prawem – twierdzi tymczasem Żurawski. Zapowiada, że C&C Energy złoży do sądu pozew, w którym będzie się domagać uregulowania przez Komputronik wspomnianego zobowiązania gotówką. – Stosowne dokumenty wkrótce trafią do właściwego sądu – informuje.
Równocześnie podkreśla, że obecni właściciele C&C Energy nie zamierzają wycofywać się z umowy inwestycyjnej. – Podstawowe zapisy umowy o dokapitalizowaniu spółki przez wniesienie do niej aktywów nieruchomościowych są stopniowo realizowane. Odstępując od umowy, musielibyśmy wrócić do stanu pierwotnego, a to nie leży w interesie Texass Ranch Company – podsumowuje Żurawski.