- Zakładane docelowe moce produkcyjne wynoszą ok. 500 tys. m2 gotowych produktów rocznie. Już teraz posiadamy zamówienia na około 60 proc. rocznych możliwości zakładu - informuje Robert Jędrzejowski, prezes Pekabeksu.
W jego ocenie przed rynkiem elementów prefabrykowanych używanych w budownictwie rysują się coraz lepsze perspektywy. Jego udział w krajowym rynku budowlanym wzrasta z roku na rok. Presja na wzrost wynagrodzeń połączona z brakiem pracowników oraz atrakcyjność produktu dają szereg przewag konstrukcjom prefabrykowanym nad budownictwem tradycyjnym. - Realizowanie obiektów z prefabrykatów jest szybsze i wymaga znacznie mniejszej liczby pracowników na placu budowy. Czas budowy może być nawet dwukrotnie krótszy. Nowoczesne prefabrykaty zapewniają lepszą izolację termiczną, co budownictwo tradycyjne, a badania dotyczące dźwiękoszczelności i akustyki mieszkań wykazały, iż przewyższają polskie normy obowiązujące od 2021 r. – podkreśla Jędrzejowski.
Wartość portfela zamówień Pekabeksu od kilku lat ciągle rośnie. - Rosnący backlog pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Chcemy dalej się rozwijać i działać jeszcze efektywniej, dlatego stawiamy na automatyzację i unowocześnienie fabryk oraz innowacje. Oprócz budowy nowego zakładu w Kokoszkach, znacząco rozbudowujemy moce w zakładzie w Mszczonowie, a w planach mamy kolejne kroki w zakresie automatyzacji i zwiększania mocy - podsumowuje prezes.