Już o 21 proc. umocniły się od początku tego roku – zupełnie na przekór słabym wynikom finansowym – notowania giełdowego Pekabeksu. Choć kurs akcji producenta betonowych prefabrykatów dla budownictwa od wyjścia na historyczny rekord dzieli już wzrost o ledwie 3 proc., to na poświęconych spółce forach panuje cisza. Jeśli jednak wierzyć analitykom, spółka może jeszcze inwestorów pozytywnie zaskoczyć.
- Wyniki za pierwszy kwartał były słabe, raport za zakończone trzy miesiące też będzie daleki od ideału, ale uwagę inwestorów powinien zwrócić rekordowy portfel zleceń – ocenia Krzysztof Pado, analityk biura maklerskiego DM BDM.
Czytaj więcej
Producent betonowych prefabrykatów czeka na odbicie w budownictwie, szansą może być rynek mieszkań społecznych napędzany funduszami unijnymi.
- Prefabrykacja wygląda słabo, jednak Pekabex próbuje nadrabiać deweloperką. W sytuacji kiedy zysk EBIT spadł, a w tendencji spadkowej utrzymują się też marże, nadzieją dla inwestorów jest portfel zleceń, ale trzeba pamiętać, że rozpoczęcie tych kontraktów potrwa – ocenia Adrian Mackiewicz, analityk Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, który omawiał perspektywy spółki na konferencji WallStreet 28.
Analityk o akcjach Pekabeksu. Portfel zamówień jest rekordowy
Jak tymczasem zauważa Pado z DM BDM, zdobycie zamówień to kwestia ostatnich miesięcy, a blisko 20-procentowy udział w wartości portfela ma umowa z IONWAY. Niedawno debiutujący na rynku europejski producent materiałów używanych w akumulatorach do aut elektrycznych zbuduje w Nysie fabrykę komponentów, a wykonawcą części prac będzie spółka zależna Pekabeksu.