Nowe władze GPW będą miały nad czym poważnie myśleć

Lista wyzwań, przed jakimi stanie nowy zarząd GPW, jest bardzo długa. Kilka kluczowych decyzji trzeba będzie podjąć bardzo szybko. Znów też trzeba będzie łączyć „ogień z wodą”.

Publikacja: 10.02.2024 08:02

Nowy szef GPW Tomasz Bardziłowski

Nowy szef GPW Tomasz Bardziłowski

Foto: materiały prasowe

Prezesi warszawskiej giełdy się zmieniają, ale wiele wyzwań rynkowych pozostaje, a czasami można wręcz odnieść wrażenie, że nawet ich przybywa. Zmierzyć się z nimi będzie musiał teraz nowy szef GPW Tomasz Bardziłowski (o ile dostanie zgodę KNF na objęcie stanowiska), który ma przejąć schedę po Marku Dietlu. Lista tematów, którym trzeba będzie stawić czoła, jest bardzo długa i ma charakter zarówno ogólnorynkowy, jak i typowo biznesowy.

Czytaj więcej

Tomasz Bardziłowski ma zastąpić Marka Dietla na stanowisku prezesa GPW

Liczący się głos

W sumie trudno nawet jednoznacznie wskazać, które z tych wyzwań będą trudniejsze. GPW jest bowiem specyficzną firmą. Z jednej strony jest to normalna spółka, która powinna budować wartość dla akcjonariuszy, a z drugiej strony jest to jeden z głównych podmiotów całej infrastruktury rynku kapitałowego.

To oznacza, że prezesi GPW muszą starać się połączyć „ogień z wodą”. Z racji swojej kluczowej roli rynkowej często oczekuje się także, że to GPW i jej zarząd, a także rada nadzorcza będą ambasadorami całego rynku. A ten przecież też ma swoje problemy i wyzwania. Sęk w tym, że aby podjąć próby ich rozwiązania, nie wystarczy dobra wola czy nawet najlepsze pomysły. Do ich realizacji potrzebna jest jeszcze wola polityczna, a tej w ostatnich latach było jednak jak na lekarstwo. Głos giełdy i jej prezesa musi być słyszalny i brany pod uwagę nie tylko przy Książęcej, ale także na ministerialnych korytarzach. Bez silnego rynku kapitałowego nawet największe osiągnięcia giełdy będą bowiem co najwyżej sztuką dla sztuki, która cieszyć będzie jedynie nieliczne grono odbiorców.

– Na pewno ważne jest, aby giełda była istotnym uczestnikiem debaty legislacyjnej o rozwiązaniach rynkowych. Osobiście życzyłbym sobie, żeby giełda była ambasadorem rynku, dbała o jego jakość i siłę, a w szczególności zachęcała do aktywności i tworzyła odpowiednie warunki dla inwestorów i emitentów – mówi Bartosz Świdziński p.o. prezesa Erste Securities.

– Zarząd i rada nadzorcza GPW muszą bardzo stanowczo walczyć o interes rynku kapitałowego, tak aby polityka gospodarcza państwa traktowała giełdę nie jako źródło opodatkowania i pozyskania pieniędzy dla transferów społecznych, ale jako motor rozwoju gospodarczego i innowacji. O to należy walczyć również z władzami gospodarczymi i politycznymi – mówił ostatnio w Parkiet TV Wiesław Rozłucki, pierwszy prezes GPW.

Tematów do poruszenia z administracją państwową też jest całe mnóstwo. Chodzi zarówno o to, by nie szkodzić rynkowi, jak i by tworzyć rozwiązania, które faktycznie mogłyby go wesprzeć. Do takich należy chociażby dyskusja na temat tzw. podatku Belki. Na ten moment jego całkowita likwidacja wydaje się być mrzonką, ale inne zmiany nie są już wykluczone (Ministerstwo Finansów wskazuje na ograniczenie podatku dla oszczędności i inwestycji do 100 tys. zł). A przecież na liście potrzeb są też zmiany regulacyjne, tak aby obniżyć ciężar i koszty związane z funkcjonowaniem spółek na giełdzie, zachęty dla potencjalnych debiutantów czy też wprowadzanie instrumentów, które świetnie rozwijają się na innych rynkach, a u nas nie funkcjonują.

Czytaj więcej

Wiesław Rozłucki: Dobre tradycje powracają na GPW

Co zrobić z WATS?

Oczywiście GPW i jej zarząd nie mogą zapominać też o własnym „podwórku”, czyli o codziennym biznesie. Nowy prezes giełdy w pierwszej kolejności będzie musiał zmierzyć się z tematami, które zostawią po sobie poprzednicy. Najważniejszym z nich jest nowy system transakcyjny WATS autorstwa GPW. To, że nasz rynek potrzebuje nowego systemu, jest oczywiste. Pytanie tylko, czy faktycznie musi to być WATS? Gdyby nie to, że włożono w niego już sporo pracy, a także pieniędzy, decyzja w tej sprawie byłaby zdecydowanie łatwiejsza. Po drugiej stronie są jednak potencjalne ryzyka związane z ewentualnymi błędami nowego systemu, które mogą mieć bardzo duże konsekwencje dla całego rynku. Jest to stąpanie po cienkim lodzie, a w przypadku WATS dobrze byłoby mieć mocne przekonanie, że ten lód jednak pod nami nie pęknie.

Skuteczne wdrożenie systemu WATS teoretycznie otwiera pole do komercjalizacji tego projektu. Pierwszym, naturalnym jego odbiorcą wydaje się być giełda w Armenii, w której GPW ma większość udziałów. Armenia to jednak kolejny znak zapytania. Inwestycja ta od początku budziła sporo wątpliwości rynkowych i to będzie też kolejny ból głowy dla nowego zarządu GPW. Z jednej strony jest to sama Armenia, ale także strategiczna decyzja, czy nasz rynek powinien iść faktycznie w kierunku przejmowania innych giełd. Dzisiaj GPW stoi bowiem w rozkroku. Z jednej strony jesteśmy zdecydowanym liderem (czy to patrząc na obroty czy też kapitalizację rynku), jeśli chodzi o giełdy naszego regionu, a z drugiej strony nadal w porównaniu z czołowymi europejskimi rynkami jesteśmy jednak stosunkowo małym parkietem. Nowy zarząd będzie musiał więc zdefiniować swoje cele również na arenie międzynarodowej.

Czytaj więcej

Nowy system GPW niby bliżej, a jednak dalej

Rozsądna dywersyfikacja

To, co natomiast wydaje się być pewnikiem, jeśli chodzi o kierunki rozwoju GPW, to dywersyfikacja biznesowa. Wzorem są tutaj największe rynki, które skutecznie odchodzą od uzależnienia przychodów od bieżącej koniunktury rynkowej. Przychody związane z obrotem giełdowym potrafią w niektórych przypadkach sięgać już tylko kilkunastu procent całościowych wpływów. Na znaczeniu zyskują natomiast przychody związane chociażby ze sprzedażą danych czy też technologią.

Obecna strategia GPW również zakłada postępującą dywersyfikację. Zgodnie z jej założeniami w latach 2023–2027 przychody GPW mają wzrosnąć o 157 mln zł, z czego 101 mln zł ma pochodzić z nowych inicjatyw realizowanych przez giełdę. W 2027 r. mają one odpowiadać już za 30 proc. wyniku finansowego, który ma osiągnąć grupa kapitałowa GPW.

Nowy zarząd warszawskiej giełdy będzie miał jednak nad czym myśleć. Rozpoczętych jest bowiem co najmniej kilka projektów i pewnie w przypadku niektórych z nich można mieć pewne wątpliwości. Pierwszym z brzegu przykładem może być chociażby rynek rolny, który określany był jako inicjatywa strategiczna GPW, a jak do tej pory, delikatnie mówiąc, nie cieszy się on zbytnim zainteresowaniem. Na różnym etapie rozwoju jest jeszcze wiele inicjatyw, gdzie można zadać sobie pytanie, czy nie podzielą losów rynku rolnego.

Dywersyfikacja biznesowa jest oczywiście ważna i nieunikniona, ale nowy zarząd będzie musiał też zadbać o to, by giełda faktycznie pozostała giełdą. Z jednej strony w ostatnich latach mamy pozytywne elementy związane z podstawowym biznesem, tj. chociażby program pokrycia analitycznego, ale mamy też rynek GlobalConnect, który nadal cieszy się nikłym zainteresowaniem.

Prezes GPW to brzmi dumnie, ale to także wielkie wyzwania i oczekiwania za strony akcjonariuszy, inwestorów, spółek giełdowych, czyli, mówiąc w skrócie, całego rynku kapitałowego.

Czytaj więcej

Tomasz Bardziłowski: Nadchodzą lepsze czasy dla polskiego rynku

Fragmenty wywiadu z Tomaszem Bardziłowskim, który ukazał się 16 grudnia 2023 r. w „Parkiecie”

¶ Rynek potrzebuje na pewno dobrych regulacji. O podatku Belki dyskutuje się od wielu lat. W kampanii wyborczej pojawiły się obietnice jego ograniczenia i moim zdaniem byłby to krok w dobrą stronę, szczególnie że przecież na przeciwległym biegunie mamy rynek nieruchomości, gdzie te obciążenia podatkowe są relatywnie mniejsze.

¶ Od lat mówi się chociażby o tym, że brakuje nam instrumentów typu REIT. Uważam, że jest to bardzo potrzebne rozwiązanie dla naszego rynku, bo giełda potrzebuje produktów oszczędnościowych, które mogą być alternatywą dla inwestowania bezpośrednio w nieruchomości. Powinniśmy iść także w kierunku instrumentów, które będą finansowały transformację energetyczną, bo to obecnie wydaje się największym wyzwaniem dla naszej gospodarki.

¶ Uważam, że giełda powinna być ambasadorem rynku i być może częściej zabierać głos w dyskusji.

¶ Trzeba się skupić na współpracy z rządem i tworzeniu takich rozwiązań, które przyśpieszą rozwój rynku.

¶ Na pewno trzeba się przyjrzeć opłatom giełdowym i zastanowić się, co zrobić, by poprawić płynność na rynku.

¶ Jednym z kluczowych sektorów, gdzie giełda powinna przyciągnąć nowych emitentów, jest oczywiście sektor OZE. Z optymizmem patrzę również na perspektywy IPO spółek technologicznych. Mamy mały boom w obszarze start-upów. Kolejny ciekawy obszar to spółki rodzinne. Do tych spółek trzeba wyjść proaktywnie.

Finanse
Wall Street przymierza się do rajdu. Historycznie ważny okres
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Finanse
Czy Rada Finansowa dorówna prestiżowi RPP? Kto w niej zasiądzie?
Finanse
Rynek hipotek się unormował
Finanse
Ile jeszcze obligacji skarbowych są w stanie kupić banki
Finanse
Solidne wyniki PZU mimo powodzi
Finanse
Europa chce szybciej rozliczać transakcje giełdowe