Towarzyska wymiana doświadczeń

W ostatnim czasie odbyły się trzy wielkie konferencje poświęcone rynkowi kapitałowemu.

Były to: XXIII Konferencja Rynku Kapitałowego zorganizowana w Bukowinie przez Izbę Domów Maklerskich, konferencja Wall Street organizowana przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych w Karpaczu oraz XVII Forum Funduszy „Klient w roli głównej” zorganizowane przez Izbę Zarządzających Funduszami i Aktywami w Kazimierzu Dolnym.

Nie sposób też pominąć innych inicjatyw tylko częściowo dotyczących rynku kapitałowego, jak wielki XIII Europejski Kongres Finansowy w Sopocie, w którym udział wzięła m.in. Varena Ross, przewodnicząca Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA). Wszystkie te konferencje cieszyły się licznym napływem uczestników, tak spośród osób działających na rynku, jak i regulatorów, szczególnie KNF czy UOKiK, a także KDPW i GPW. W konferencji Izby Domów Maklerskich uczestniczył prezydent. Na wszystkich konferencjach obecna była prasa, a szczególnie „Parkiet”.

Wielkie zainteresowanie konferencjami można przypisać po części okresowi posuchy, jakim był czas pandemii. Teraz potencjalni uczestnicy dążą nie tylko do wymiany doświadczeń, lecz także spotkania licznych kolegów działających na rynku. Każda taka konferencja jest przecież także wydarzeniem towarzyskim.

W dyskusjach na konferencjach istotną rolę odgrywały pytania, jakie nasuwają obecnie rynek i działania regulatorów. Były to szczególnie problemy ochrony inwestorów indywidualnych.

W ostatnim okresie coraz częściej wymiennie z określeniem inwestor indywidualny czy klient detaliczny używa się słowa konsument. W swoim wystąpieniu na kongresie finansowym Varena Ross z ESMA nie używała żadnego z tych terminów, lecz mówiła wprost o obywatelu „citizen”– to wszystko może oznaczać obejmowanie ogółu osób inwestujących na rynku kapitałowym ochroną konsumencką, co może zasadniczo zmieniać sytuację instytucji finansowych, zwiększając ich odpowiedzialność.

Podnoszono też kwestie uprzedzania inwestora o ryzyku inwestycji i możliwości poniesienia strat. Sam fakt uprzedzenia inwestora nie zdejmuje odpowiedzialności z instytucji finansowej. To po jej stronie leży zarządzanie ryzykiem, a samo uprzedzenie klienta nie wystarcza. Winno się unikać oferowania produktów finansowych tym, co nie mają zdolności absorbcji ryzyka. Nie każdy klient ma taką zdolność.

Podnoszono przeregulowanie naszego rynku, po części będące skutkiem rozwoju regulacji europejskich. Jako przykład wskazywano objętość prospektów. Ktoś próbował przypisać ich nadmierne objętości firmom prawniczym, co zapewne było szukaniem kozła ofiarnego, za zalewanie inwestora wiadomościami, których on nie jest nawet w stanie wchłonąć.

Natomiast mimo obecności przedstawicieli Ministerstwa Finansów zdecydowanie mniej mówiono o strategii rozwoju rynku kapitałowego, choć ta sprawa ciągnie się od kilku lat.

W kwestiach ogólnych wyłania się kwestia znalezienia się Europy na rynku światowym oraz miejsca Polski na rynku europejskim. To przykład obaw nurtujących nasz rynek.