Tauron z szansą na dywidendę. Węgiel i gaz nie wróżą dobrze PGE i Enei

DM BOŚ podtrzymuje negatywne nastawienie do dwóch największych spółek elektroenergetycznych, a więc PGE i Enei ze wskazaniem na sprzedaż akcji. Łukasz Prokopiuk na tle spółek elektroenergetycznych pozytywnie ocenia pozytywnie jedynie Tauron z rekomendacją „kupuj”. Spółka jest najbliższej wypłaty dywidendy.

Publikacja: 27.02.2025 22:35

Tauron z szansą na dywidendę. Węgiel i gaz nie wróżą dobrze PGE i Enei

Foto: Adobe Stock

DM BOŚ podtrzymuje negatywne nastawienie do dwóch największych spółek elektroenergetycznych, a więc PGE i Enei ze wskazaniem na sprzedaż akcji.  Łukasz Prokopiuk na tle spółek elektroenergetycznych pozytywnie ocenia jedynie Tauron z rekomendacją „kupuj”. 

Czytaj więcej

Ten rok da odpowiedź, kiedy spółki odejdą od węgla

Tauron najbliższej wypłaty dywidendy 

DM BOŚ nie spodziewa się, by którakolwiek z tych trzech spółek wypłaciła dywidendę w okresie 2025-27. – Jednak wydaje się bardzo prawdopodobne, że to Tauron może być pierwszą spółką w sektorze energetycznym, która będzie mogła podzielić się zyskami z akcjonariuszami – czytamy w raportach spółkach.  Zdaniem analityka Łukasza Prokopiuka, ta spółka ma wyraźnie mniejszą ekspozycję na węglowe aktywa i „największe szanse na wyłączenie dużej części tych aktywów w najbliższej przyszłości, ale także dostrzegamy znacznie mniejsze ryzyko, że spółka zaangażuje się w duże kosztowne projekty mające zastąpić produkcję z wykorzystaniem węgla”. Przypomnijmy, że nowa strategia Grupy Tauron zakłada, początek wypłaty dywidendy po 2028 roku na poziomie 50 gr. za akcje.

Czytaj więcej

Goldman Sachs zwiększa zaangażowanie w Tauron

PGE z węglem z pytaniami o rentowności gazu 

W ocenie DM BOŚ datowanej na 19 lutego, Łukasz Prokopiuk wycenia wartość spółki na 6 zł za akcję. – Oceniamy, że z punktu widzenia inwestorów perspektywy PGE na następne 3 lata wyglądają mało atrakcyjnie. Przede wszystkim mamy wątpliwości, czy PGE ma jakąkolwiek szansę pozbycia się swoich aktywów węglowych w najbliższej przyszłości i, co więcej, uważamy, że konieczne będzie zastąpienie tych aktywów, co będzie najprawdopodobniej wymagało zwiększonych nakładów – uważa analityk Łukasz Prokopiuk.

Spodziewa się on szybkiego wzrostu wydatków inwestycyjnych w nadchodzących latach (projekt Baltica 2, ZEPAK, przyspieszenie inwestycji w dystrybucję, OZE). – Uważamy, że – pomimo możliwego wzrostu w części segmentów – są ograniczone szanse na to, by skons. EBITDA mogła zrównoważyć oczekiwane wydatki inwestycyjne w kolejnych trzech latach, a to spowoduje ujemne wolne przepływy pieniężne i szybki wzrost poziomu długu netto. Szczególnie martwią nas perspektywy EBITDA w segmentach produkcji energii z wykorzystaniem gazu i węgla w przyszłych latach – czytamy.

Szybki wzrost wydatków inwestycyjnych jest dużym czynnikiem ryzyka w najbliższych latach i może prowadzić do ujemnych wolnych przepływów pieniężnych i stopniowego rzrostu długu netto. – Przyjmujemy, że w najbliższych latach roczne wydatki inwestycyjne mogą sięgnąć alarmująco wysokiego poziomu 14-15 mld zł. W latach 2025-27 projekt Baltica 2 będzie wymagać ogromnych nakładów (15 mld zł), co wpłynie znacząco na poziom skons. wydatków inwestycyjnych (podczas gdy morskie farmy wiatrowe wygenerują EBITDA dopiero w 2028 roku w najlepszym razie) – podkreślono w raporcie.

Ponadto rosnące wydatki inwestycyjne na dystrybucje, produkcję opartą na gazie czy pozostałe OZE w połączeniu z ewentualnym zakupem ZEPAK implikować mogą duży wypływ gotówki. – Według naszych szacunków, wszystko to razem skutkuje ujemnymi wolnymi przepływami pieniężnymi rzędu -15 mld zł w latach 2025-27 i stopniowym wzrostem długu netto – uważa Prokopiuk.

Produkcja energii z wykorzystaniem węgla ma w nadchodzących latach bardzo słabe perspektywy. Ceny energii na TGE implikuje niższe marże na produkcji energii w przyszłych latach. Po drugie udział OZE w polskim miksie energetycznym będzie stopniowo rósł wywierając presję naprodukcję energii z wykorzystaniem węgla i na marże. – W przyszłym roku oczekujemy ograniczenia o ok. 1/3 wsparcia rynku mocy i w efekcie spadku EBITDA nawet o -0,8 mld zł – wylicza analityk.

Jego zdaniem tylko ze wsparciem rynku mocy sektor produkcji energii oparty na gazie może osiągnąć dodatnią EBITDA w br. to min. efekt wysokich cen gazu. – W naszych prognozach na lata 2025-27 zakładamy stopniową poprawę spreadów cen energii wytwarzanej przy użyciu gazu, ale EBITDA segmentu gazowego może być dużo niższa niż średnie wartości średniocyklicznej EBITDA, których oczekiwalibyśmy w unormowanych warunkach – ocenia.

Czytaj więcej

Co może znaleźć się w strategii PGE? Nie tylko morskie farmy wiatrowe

Enea z dużymi wydatkami na ryzykowny gaz

Podobnie negatywne perspektywy DM BOŚ kreśli przed Eneą. Wyceniają oni wartość akcji na 10,5 zł i rekomendacją sprzedaj. – Mamy wątpliwości, czy Enea ma jakąkolwiek szansę pozbycia się swoich aktywów węglowych w najbliższej przyszłości i, co więcej, uważamy, że konieczne będzie zastąpienie tych aktywów, co najprawdopodobniej będzie wymagało zwiększonych nakładów – uważa Prokopiuk.

Spółka może w najbliższych miesiącach zdecydować się na budowę własnych bloków parowo-gazowych. – Przy wysokich wydatkach inwestycyjnych i kiepskich perspektywach wolnych przepływów pieniężnych może to jeszcze bardziej obniżyć atrakcyjność walorów Enei dla inwestorów – uważa analityk podkreślając, że bardzo wysokie ceny gazu sugerujące ujemną rentowność produkcji opartej na gazie można uznać za argument przeciw inwestycjom w projekty parowo-gazowe. Ponadto planowane inwestycje w rozwój produkcji opartej ma gazie i zastąpienie nimi aktywów węglowych to negatywna informacja dla Bogdanki.

– Wątpimy, czy Enea ma jakąkolwiek szansę pozbycia się swoich aktywów węglowych w najbliższej przyszłości. Ostatnie przekazy rządowe potwierdzają, że plan dekarbonizacji sektora energetycznego będzie przeprowadzany stopniowo na przestrzeni kilku lat i raczej będzie polegać na likwidacji wybranych aktywów węglowych/ energetycznych, a nie na sprzedaży problematycznych aktywów za jednym zamachem. W dalszym ciągu uważamy, że przy takim scenariuszu EBITDA segmentu produkcji z wykorzystaniem węgla będzie się pogarszać w nadchodzących latach – uważa.

Jeśli spółka zdecyduje się budować własne bloki parowo-gazowe, by zastąpić aktywa węglowe. – Zgodnie z naszymi obecnymi prognozami na lata 2025-27, które nie uwzględniają jeszcze tego typu projektów, pojawia się ryzyko ujemnych wolnych przepływów pieniężnych. Nasze oczekiwania EBITDA w segmencie produkcji i wydobycia są pesymistyczne i dostrzegamy ryzyko w postaci rosnących wydatków inwestycyjnych, zwłaszcza w segmencie dystrybucji i OZE – wskazuje Prokopiuk. Jego zdaniem jeśli zarząd spółki zdecyduje się na budowę dwóch bloków parowo-gazowych o mocy 700 MW w Kozienicach, których koszt jest szacowany na 3,5 mld zł każdy, co z kolei implikuje wzrost rocznych wydatków inwestycyjnych w latach 2025-27 do ok. 6,8 mld zł (obecnie prognozujemy 4,5 mld zł). – Chociaż z punktu widzenia bezpieczeństwa polskiego rynku energetycznego rozwój tych projektów może być istotny, to ocena inwestorów może być negatywna – uważa analityk.

Czytaj więcej

Zazielenić węgiel – alternatywa Enei

Tauron szybciej odejdzie od węgla i nie buduje gazowych gigantów 

Na drugim biegunie jest trzecia co do wielkości spółka energetyczna – Grupa Tauron. DM BOŚ rekomenduje zakup akcji i wycenia wartość akcji na 5,5 zł. – Naszym zdaniem wśród tych 3 spółek energetycznych Tauron nie tylko ma wyraźnie mniejszą ekspozycję na węglowe aktywa i największe szanse na wyłączenie dużej części tych aktywów w najbliższej przyszłości, ale także dostrzegamy znacznie mniejsze ryzyko, że spółka zaangażuje się w duże kosztowne projekty mające zastąpić produkcję z wykorzystaniem węgla – ocenia Prokopiuk.

Jego zdaniiem przedstawiona strategia Taurona, która została pozytywnie odebrana przez inwestorów, potwierdziła intencje jego zarządu, by skoncentrować się na wzroście i rozwoju prawie wyłącznie w segmencie dystrybucji i OZE, a nakłady na produkcję z wykorzystaniem gazu nie znalazły się wśród strategicznych celów inwestycyjnych. – I to jest kolejna cecha odróżniająca Tauron od porównywalnych spółek: że perspektywa wydatków inwestycyjnych wydaje się obarczona znacząco mniejszym ryzykiem. Zgodnie z naszymi prognozami na lata 2025-27 – pomimo wzrostu wydatków inwestycyjnych – Tauron może być jedyną spółką energetyczną spośród wspomnianych trzech, która wygeneruje dodatnie wolne przepływy pieniężne, co z kolei może być zapowiedzią możliwej wypłaty dywidendy w przyszłości – czytamy.

Zdaniem analityka na tle Enei czy PGE perspektywy EBITDA Tauronu na lata 2025-27 wyglądają optymistycznie, przede wszystkim dzięki dużemu udziałowi dystrybucji i OZE oraz mniejszej ekspozycji spółki na problematyczne aktywa węglowe. – Uważamy, że są szanse, by roczna skons. EBITDA Spółki w następnych 3 latach przekroczyła 6 mld zł pomimo marnych perspektyw dla produkcji energii z wykorzystaniem węgla, ponieważ oczekujemy bardzo dobrych wyników segmentu dystrybucji w połączeniu z ekspansją OZE, co powinno najmocniej oddziaływać na poziom skons. EBITDA – ocenia.

Odwrotna sytuacja – w ocenie analityka – jest w Enei i PGE, gdzie spodziewamy się spadku EBITDA biorąc pod uwagę ich znacznie większą ekspozycję na problematyczne aktywa węglowe.

Energetyka
W 2024 r. Polska zbudowała mniej wiatraków niż rok wcześniej. Apel o zmianę ustawy
Materiał Promocyjny
Polski czy zagraniczny? Jaki rachunek maklerski wybrać?
Energetyka
Komisja Europejska przedstawiła plan jak chce obniżyć ceny energii
Energetyka
KE chce wspierać firmy poprzez niższe ceny energii. Co proponuje?
Energetyka
Zazielenić węgiel – alternatywa Enei
Energetyka
Czesi wygrywają arbitraż przeciw Gazpromowi
Energetyka
Żmudne wykuwanie polskiego atomu