W poniedziałek w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów ukazał się projekt ustawy o zmianie ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych (offshore), który przygotowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ).
Spór rządu z branżą
Od tygodni rząd spiera się z sektorem energetycznym na temat ustalenia ceny maksymalnej za energię z morskich farm wiatrowych w drodze rozporządzenia. Prace nad tym rozporządzeniem stanęły, a w międzyczasie nieoczekiwanie resort chce zmienić ustawę, a dopiero później wrócić do rozporządzenia cenowego. Cena maksymalna jest wartością wyjściową dla mechanizmu aukcyjnego. W ramach przyszłorocznej aukcji, kontrakt otrzyma ta firma, która zaproponuje jak najniższą cenę poniżej ceny maksymalnej. Podczas konsultacji projektu rozporządzenia ministerstwo klimatu podniosło maksymalną cenę zakupu energii z morskich farm wiatrowych na aukcji w II fazie wsparcia z 471,83 do 512,32 zł za MWh. Dla inwestorów tak kwota także może być za niska i nie pozwoli na zgłoszenie tych projektów do aukcji. Aby te odbyły się potrzebnych jest co najmniej trzy projekty. Rząd obawia się z drugiej strony, że wyższa cena maksymalna to finalnie wyższa cena kontraktu za energię projektów drugiej fazy po 2030 r. To z kolei może przełożyć na wyższe cen energii.
Czytaj więcej
Chcemy, aby rząd zatwierdził projekt ustawy do końca roku. Termin jej przyjęcia będzie zależał od prac w parlamencie i podpisu prezydenta. Mamy konsensus dotyczący minimalnej odległości dla wiatraków – mówi Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska.
Ministerstwo klimatu dyplomatycznie podchodzi do sprawy i nieco inaczej tłumaczy zmiany. - Celem zmian jest poprawa efektywności kosztowej systemu wsparcia oraz możliwości konkurowania projektów z różnych obszarów morskich, ministerstwo zaproponowało wprowadzenie fakultatywnego rozwiązania, umożliwiającego w drodze rozporządzenia ustalenie odrębnych cen maksymalnych dla różnych grup obszarów morskich farm wiatrowych. Chodzi o ceny jakie mogą być wskazane w ofertach złożonych w aukcji przez wytwórców – tłumaczy resort.
Trzecie wyjście
Sprawę miało rozstrzygnąć spotkanie na Komitecie Rady Ministrów, gdzie podjęto nieco inne decyzje aniżeli rekomendacje dotyczące przyjęcia wyższej lub niższej ceny maksymalnej. – Zgodnie z zaleceniem Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów z 30 października 2024 r. w celu znalezienia balansu pomiędzy rozwojem morskiej energetyki wiatrowej, a niedopuszczeniem do nadmiernego obciążenia odbiorców końcowych oraz dla poprawy efektywności kosztowej systemu wsparcia oraz możliwości konkurowania projektów z różnych obszarów morskich, proponuje się wprowadzenie rozwiązania umożliwiającego ustalenie odrębnych cen maksymalnych dla różnych obszarów/grup obszarów – czytamy w uzasadnieniu.