Ile zapłacimy za prąd z morskich farm wiatrowych? Niespodziewany ruch rządu

Ministerstwo klimatu zaproponowało nowelizację ustawy o wytwarzaniu energii z morskich farm wiatrowych, która daje możliwość - w drodze rozporządzenia – ustalania różnych cen maksymalnych w ofertach aukcyjnych wytwórców dla poszczególnych grup projektów. Ma to rozwiązać impas w rozmowach ze spółkami energetycznymi, które uważały, że zaproponowana cena dla projektów drugiej fazy jest zbyt niska.

Publikacja: 04.11.2024 18:12

Morska farma wiatrowa Anholt w Danii

Morska farma wiatrowa Anholt w Danii

Foto: Bartłomiej Sawicki

W poniedziałek w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów ukazał się projekt ustawy o zmianie ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych (offshore), który przygotowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ).

Spór rządu z branżą 

Od tygodni rząd spiera się z sektorem energetycznym na temat ustalenia ceny maksymalnej za energię z morskich farm wiatrowych w drodze rozporządzenia. Prace nad tym rozporządzeniem stanęły, a w międzyczasie nieoczekiwanie resort chce zmienić ustawę, a dopiero później wrócić do rozporządzenia cenowego. Cena maksymalna jest wartością wyjściową dla mechanizmu aukcyjnego. W ramach przyszłorocznej aukcji, kontrakt otrzyma ta firma, która zaproponuje jak najniższą cenę poniżej ceny maksymalnej. Podczas konsultacji projektu rozporządzenia ministerstwo klimatu podniosło maksymalną cenę zakupu energii z morskich farm wiatrowych na aukcji w II fazie wsparcia z 471,83 do 512,32 zł za MWh. Dla inwestorów tak kwota także może być za niska i nie pozwoli na zgłoszenie tych projektów do aukcji. Aby te odbyły się potrzebnych jest co najmniej trzy projekty. Rząd obawia się z drugiej strony, że wyższa cena maksymalna to finalnie wyższa cena kontraktu za energię projektów drugiej fazy po 2030 r. To z kolei może przełożyć na wyższe cen energii. 

Czytaj więcej

Wiceminister klimatu i środowiska: Do końca roku finał prac nad ustawą wiatrakową

Ministerstwo klimatu dyplomatycznie podchodzi do sprawy i nieco inaczej tłumaczy zmiany. - Celem zmian jest poprawa efektywności kosztowej systemu wsparcia oraz możliwości konkurowania projektów z różnych obszarów morskich, ministerstwo zaproponowało wprowadzenie fakultatywnego rozwiązania, umożliwiającego w drodze rozporządzenia ustalenie odrębnych cen maksymalnych dla różnych grup obszarów morskich farm wiatrowych. Chodzi o ceny jakie mogą być wskazane w ofertach złożonych w aukcji przez wytwórców – tłumaczy resort. 

Trzecie wyjście

Sprawę miało rozstrzygnąć spotkanie na Komitecie Rady Ministrów, gdzie podjęto nieco inne decyzje aniżeli rekomendacje dotyczące przyjęcia wyższej lub niższej ceny maksymalnej. – Zgodnie z zaleceniem Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów z 30 października 2024 r. w celu znalezienia balansu pomiędzy rozwojem morskiej energetyki wiatrowej, a niedopuszczeniem do nadmiernego obciążenia odbiorców końcowych oraz dla poprawy efektywności kosztowej systemu wsparcia oraz możliwości konkurowania projektów z różnych obszarów morskich, proponuje się wprowadzenie rozwiązania umożliwiającego ustalenie odrębnych cen maksymalnych dla różnych obszarów/grup obszarów – czytamy w uzasadnieniu. 

-Zdefiniowanie różnych cen maksymalnych pozwoli na dokładniejsze odzwierciedlenie charakterystyki poszczególnych grup projektów morskich farm wiatrowych minimalizując jednocześnie koszty dla odbiorców końcowych"- podkreśliło MKiŚ dodając, że obszary wyznaczone pod morskie farmy wiatrowe są zróżnicowane m.in. pod względem geofizycznym czy oddalenia od brzegu, co ma istotne znaczenie z punktu widzenia kosztów budowy i późniejszej eksploatacji tych obiektów.

Czytaj więcej

Polenergia i Equinor dopinają morskie kontrakty dla wiatraków na Bałtyku

Obawy o fiasko aukcji

Jak tłumaczy resort, funkcja ceny maksymalnej to ograniczenie projektów morskich farm wiatrowych o zbyt wysokich kosztach realizacji przy jednoczesnym zapewnieniu odpowiedniej podaży projektów, które będą w stanie wystartować w aukcji. Ministerstwo przyznało – w ślad za argumentami inwestorów – że jeżeli dla wszystkich, mocno zróżnicowanych projektów zostanie ustanowiona jedna cena maksymalna, to "wysoce prawdopodobne" jest, że projekty z obszarów o wyższych kosztach nie przystąpią do aukcji. "Taka sytuacja może oznaczać brak możliwości realizacji istotnej części projektów, a także wpływać na brak minimalnej wymaganej liczby 3 ofert w ramach danej aukcji - dodał resort klimatu.

Jak zaznaczyli autorzy projektu, określenie tylko jednej ceny maksymalnej, ale na poziomie wystarczającym dla pokrycia wyższych kosztów projektów morskich farm wiatrowych także może prowadzić do "nieoptymalnych rozstrzygnięć", gdyż projekty mniej kosztochłonne będą mogły zgłaszać wyższe oferty cenowe niż w przypadku dostosowania ceny maksymalnej do różnych grup obszarów, a co za tym idzie, otrzymają nieuzasadnione wsparcie.

Ministerstwo klimatu przypomniało, że obecne regulacje zawarte w ustawie o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych przewidują wydanie przez ministra właściwego, po zasięgnięciu opinii ministra aktywów państwowych, rozporządzenia określającego maksymalną cenę, wyrażoną w złotych za 1 MWh, jaka może być wskazana w ofertach złożonych w aukcji przez wytwórców. "Maksymalną cenę ustala się na poziomie uwzględniającym istotne parametry techniczne i ekonomiczne funkcjonowania morskich farm wiatrowych, mając na uwadze konieczność uniknięcia nadmiernego obciążenia odbiorców końcowych" - zaznaczyło. Ministerstwo poinformowało, że planowany termin przyjęcia projektu przez rząd to IV kwartał 2024 r.

Przypomnijmy, że dla pierwszej fazy rozwoju projektów morskich farm wiatrowych, które powstaną w latach 20,  wsparcie dla offshore wind było przyznawane przez prezesa URE w drodze decyzji administracyjnej. W 2021 roku cenę maksymalną ustanowiono na poziomie 319,6 zł/MWh.

Energetyka
Jest nowy prezes gdańskiej Energi
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Energetyka
Definicja budynku nadal sporna
Energetyka
Fiasko gazowego projektu Enei. Cios w plany, aby pokryć braki mocy do produkcji prądu
Energetyka
Pełna moc Dolnej Odry
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Energetyka
Gazowy gigant PGE zastąpi węgiel. „Elektrownie węglowe trwale nierentowne”
Energetyka
Azoty Puławy i Polimex spierają się o ostatni blok węglowy. Jest żądanie wypłaty gwarancji