BP spadł o około 8% w ciągu ostatnich pięciu lat, podczas gdy jego rywale z Big Oil, od Shell Plc po Exxon Mobil Corp, zwyżkowali o co najmniej 30 proc. Firma kierowana przez byłego dyrektora generalnego Bernarda Looneya przyjęła zero netto, przyjmując założenie, że zużycie ropy osiągnęło szczyt, i od tego czasu ma trudności z przedstawieniem jasnej strategii naprawy.
Interwencja następuje po tym, jak BP na przestrzeni ostatnich 15 lat popełniło serię błędów, począwszy od katastrofy w Deepwater Horizon po nagłe zwolnienie byłego dyrektora generalnego Bernarda Looneya za jego zachowanie.
Od czasu błędnego założenia Looneya w 2020 r., że globalne zużycie ropy osiągnęło szczyt, a świat przyspiesza w kierunku zerowej emisji netto, wyceny BP pozostają w tyle. Według osób zaznajomionych z tą sprawą kilku z tych rywali sprawdzało liczby, jak mogłoby wyglądać przejęcie. Nie jest jasne, czy ktokolwiek poważnie rozważa takie posunięcie, ale fakt, że takie rozważania mają miejsce, jest wskaźnikiem tego, jak bardzo upadł londyński gigant
Problem BP: słaba alokacja kapitału
Przy wartości rynkowej wynoszącej około 69 miliardów funtów (86 miliardów dolarów), BP jest dziś warte mniej niż połowę wartości Shell. Powszechnie oczekuje się, że dyrektor generalny Murray Auchincloss, insider, który objął to stanowisko po zwolnieniu Looneya, przedstawi wyraźniejszy zwrot w stronę ropy i gazu, przedstawiając 26 lutego długo oczekiwaną aktualizację strategii. Inwestorzy wykazują jednak coraz większą niecierpliwość, m.in. po tym, jak BP ostrzegł w październiku, że wykup akcji spółki może w tym roku spowolnić.
54-letni Kanadyjczyk objął tymczasowo stanowisko dyrektora BP po nagłym zwolnieniu Looneya we wrześniu 2023 r., a następnie na stałe w styczniu 2024 r.
BP ma opublikować we wtorek wyniki finansowe za czwarty kwartał i już zasygnalizowało mocne osłabienie swojej działalności w tym okresie. Choć najwięksi rywale również odnotowali niższe zyski w ostatnich trzech miesiącach roku, analitycy uważają, że te spółki mają jaśniejszy kierunek i silniejsze bilanse.