Oznacza to, że USA wprowadzą te same stawki celne na produkty, które są w danym kraju objęte cłem z tytułu importu. Główni partnerzy USA już zapowiedzieli działania odwetowe, ale rozważane jest też obniżenie stawek celnych (chociażby w UE wobec samochodów z USA), po to aby wzajemne cła nie były nazbyt bolesne. W kolejnych dniach rynek globalny skupi się jednak na wydarzeniach makro - w USA mamy dane o inflacji, oraz zeznania Powella w Kongresie.

O godz. 9:31 za euro płaci się 4,19 zł, a dolar jest wart 4,06 zł. Dzisiaj w kraju w centrum uwagi znajdzie się konferencja prasowa szefa rządu, która rozpocznie się o godz. 11:00 w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych. Donald Tusk ma przedstawić założenia nowego gospodarczego otwarcia, czyli główne punkty na których rząd oprze swoje działania mające wesprzeć wzrost gospodarczy. Bezpośrednie powiązanie tych informacji z rynkiem FX jest żadne, ale pośrednie - spore. Już od pewnego czasu Polska jest interesującym miejscem dla spekulantów poprzez wysokie stopy procentowe, a ostatnio też wątek Ukrainy, zatem teraz rynek dostanie dodatkowe argumenty za umocnieniem złotego w dłuższym terminie. Warto jednak mieć na uwadze to na jakim poziomie jest już tzw. kurs realny złotego (rejony z 2008 r.), oraz to, że globalne nastroje mogą w perspektywie kilku miesięcy ulec pogorszeniu, jeżeli wojna handlowa w wydaniu Trumpa zacznie dotykać globalną gospodarkę.

Wykres dzienny EURPLN

Wykres dzienny EURPLN

Foto: DM BOŚ

Wykres dzienny USDPLN

Wykres dzienny USDPLN

Foto: DM BOŚ

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ