Szeroko rozumiana branża kolejowa nad Wisłą zyskała dziś duży impuls do wzrostu na co najmniej kilka najbliższych lat. - Do roku 2032 zainwestujemy w polską kolej 180 mld zł. To naprawdę robi wrażenie - powiedział premier Donald Tusk podczas konferencji zorganizowanej na GPW pt. „Polska. Rok przełomu”.
Czytaj więcej
Przed południem w budynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie premier Donald Tusk przedstawia kierunki rozwoju dla polskiej gospodarki na najbliższe lata, swoisty plan gospodarczy rządu.
Szef rządu dodał, że kolejowe inwestycje już się rozpoczęły i trwają. Dzięki nim ma się poprawić obsługa bałtyckich portów oraz budowa pierwszej polskiej elektrowni atomowej. Całkiem nowa infrastruktura kolejowa potrzebna jest też do realizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Skokowo wzrósł popyt na walory producenta taboru szynowego i firmy budowlane
Zapowiedź premiera Tuska bardzo szybko znalazła odzwierciedlenie w notowaniach akcji giełdowych spółek, których wyniki finansowe w dużym stopniu uzależnione są od inwestycji i rozwoju rynku kolejowego w Polsce. Szczególnie mocno na wartości zyskały akcje nowosądeckiego Newagu specjalizującego się w produkcji taboru szynowego. Do godz. 11:25 handlowano nimi po cenach zbliżonych do piątkowego zamknięcia, czyli w okolicach 52,4 zł. Tuż po tym jak premier zapowiedział mega inwestycje kurs wystrzelił do 59,8 zł (wzrost o 13 proc.). Potem nieco spadł, ale nadal utrzymuje się na rekordowym poziomie.
Mocno na wartości zyskują spółki specjalizujące się w budownictwie infrastruktury kolejowej. Chodzi zwłaszcza o Trakcję, ZUE i Torpol. Handel ich papierami po wypowiedzi premiera odbywał się już po kursach wynoszących odpowiednio 2,55 zł (zwyżka o 8,1 proc.), 10,95 zł (+ 7,9 proc.) oraz 39,8 zł (+ 7 proc.). Również w ich przypadku przed podaniem informacji o miliardowych wydatkach na kolej nie było widać specjalnie dużej przewagi kupujących nad sprzedającymi akcje.