Według doniesień może ona wynieść nawet 25 proc. na cały import i jak stwierdził Trump, decyzja w tej sprawie może być wydana jeszcze w poniedziałek. Niektóre kraje już zapowiedziały swoje działania odwetowe (kolejne ruchy planują np. Chiny), ale i inni poza groźbami, widzą też pole do dogadywania się (UE rozważa obniżenie ceł na amerykańskie auta). Rynek zareagował na te informacje podbiciem dolara i cofnięciem się na ryzykownych aktywach, ale reakcja była dość krótka. Widać wyraźnie, że inwestorzy poznali się już na Trumpie i wiedzą, że jego "mocne" uderzenia są krótkoterminowe i wymierzone w osiągnięcie nowego "dealu", którego "szkodliwość" będzie znacznie mniejsza. Można się domyślać, że wprowadzenie ceł wzajemnych ma cel w postaci generalnie obniżenia barier dla amerykańskiego eksportu. Niemniej warto mieć na uwadze to, że bardzo trudnym dla Trumpa przeciwnikiem pozostaną Chiny.
Pomijając "pomysły" Trumpa, to ten tydzień upłynie pod znakiem danych o inflacji CPI/PPI w USA i zeznań Jerome Powella w Kongresie - wspólny mianownik? Szacunki rynków dotyczące ruchów FED w tym roku. Wątek ceł wzajemnych już przesunął oczekiwania, co do obniżki w tym roku o 25 punktów baz. z lipca na wrzesień. Czy za chwilę można będzie oczekiwać, że będzie to grudzień? Niewykluczone, gdyż szef FED raczej odbije piłeczkę w stronę Trumpa wskazując, że taki styl polityki gospodarczej może podbić oczekiwania, co do inflacji (co zresztą już ma miejsce pośród konsumentów na co wskazały piątkowe dane Uniwersytetu Michigan) i bank centralny wróci do tematu luzowania polityki monetarnej, kiedy sytuacja się uspokoi i przede wszystkim - będzie bardziej przewidywalna. Czy to będzie oznaczać to, że dolar jeszcze zyska w tym tygodniu? Nie jest to wykluczone, chociaż skala tego ruchu może być niewielka - gdyby tak było, to byłby ważny sygnał dla oceny zachowania się amerykańskiej waluty w kolejnych miesiącach.
EURUSD - luka domknięta
Niewielka luka spadkowa, jaka pojawiła się w niedzielę wieczorem w reakcji na doniesienia o planach Donalda Trumpa w temacie ceł, została już domknięta - notowania EURUSD wróciły w okolice 1,0320. To pokazuje, że rynki reagują coraz mniej nerwowo i coraz krócej, na to, co "wymyśla" prezydent USA. Najciekawsze jest jednak to, jak zachowa się w tym tygodniu dolar w obliczu danych dotyczących inflacji CPI/PPI z USA i zeznań Powella w Kongresie. Szef FED pierwsze wystąpienie ma w Senacie i to już we wtorek o godz 16:00. Jeżeli podbicie dolara będzie w tym tygodniu niewielkie (EURUSD co najwyżej ponownie uderzy we wsparcia przy 1,0210), lub nie zobaczymy go wcale, to będzie mocny sygnał do rozpoczęcia przez rynki procesu korekty wartości dolara względem innych walut, czyli czegoś, co w pierwszych tygodniach będzie dla części uczestników rynku, sporym zaskoczeniem.
Wykres dzienny EURUSD