Dolar reaguje na nowe cła

Donald Trump nie próżnuje i zapowiada kolejne cła, które miałyby w dosyć mocnym stopniu uderzyć w wiele gospodarek na świecie.

Publikacja: 10.02.2025 09:20

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Foto: materiały prasowe

Tym razem jest to powrót do tematu ceł na stal i aluminium. Takie działania uderzyłyby nie tylko w najbliższych sąsiadów USA, ale również ważnych partnerów handlowych na innych kontynentach. Może się okazać, że nie jest to jednak koniec jego działań i w tym tygodniu zapowie kolejne działania mające na celu zmniejszenie deficytu handlowego USA. 

W trakcie jednej z ostatnich wypowiedzi Trump zapowiedział, że zamierza nałożyć nowe stawki celne na poziomie 25% na wszelki import stali oraz aluminium do Stanów Zjednoczonych. Takie działanie wpłynęłoby nie tylko na najbliższych sąsiadów jak Kanada i Meksyk, ale również na takie kraje jak Brazylia, Korea Południowa, Japonia, kraje Unii Europejskiej oraz w nieco mniejszym stopniu Chiny. Oczywiście nakierowane stawki celne są lepsze niż jedna ogólna na wszelkie produkty, ale wciąż może spowodować to potencjalne ograniczenie wzrostu gospodarczego i wzrost inflacji. Stal i aluminium należą do najważniejszych materiałów konstrukcyjnych na świecie. Warto wspomnieć, że w 2018 roku Trump również wprowadził podobne rozwiązania. Wtedy cła sięgnęły 25% na stal oraz 10% na aluminium. Ostatecznie jednak kraje takie jak Kanada, Meksyk i Brazylia były zwolnione ze znacznie zwiększonych ceł. To jednak nie koniec potencjalnych ruchów ze strony prezydenta USA. 

Trump zapowiadał nałożenie ceł wzajemnych na kraje, które na ten moment utrzymują cła na amerykański import. Oczywiście nie ma wielu takich przykładów na świecie, żeby stawki były wysokie, ale na pierwszy rzut oka rzuca się oczywiście sektor samochodowy. Unia Europejska utrzymuje stawki na amerykańskie samochody na poziomie 10%, natomiast USA ma z drugiej strony cła na amerykańskie samochody na poziomie 2,5%. Jeśli Unia Europejska nie zmniejszy tych stawek, istnieje duże zagrożenie ceł zwrotnych ze strony USA. W tym wypadku najmocniej zagrożony byłby cały przemysł w Niemczech czy również w Szwecji. 

Dolar amerykański reaguje mocno na początku tygodnia i umacnia się wobec większości walut. Do tej pory jen wydawał się być odporny na cały problem wojny handlowej, ale dzisiaj traci najmocniej wśród wszystkich walut G10, właśnie ze względu na zagrożenie dotyczące ceł na metale oraz słowa Trumpa z piątku, że chce zmniejszyć deficyt handlowy z Japonią. 

Pomimo sporego ruchu na dolarze, sytuacja na złotym jest stabilna. Po godzinie 09:00 za dolara płacimy 4,0641 zł, za euro 4,1919 zł, za funta 5,0427 zł, za franka 4,4634 zł. 

Waluty
Sytuacja na rynkach 10 lutego - rynki znudziły się już Trumpem?
Waluty
Rynek złotego 10 lutego - Tusk wesprze PLN'a?
Waluty
Złoty pozostał mocny
Waluty
Rozbieżne ścieżki EBC i BOJ pchają EURJPY w dół
Waluty
Złoty wciąż w natarciu. Euro poniżej 4,20 zł
Waluty
Sytuacja na rynkach 6 lutego - dolar zawraca w górę, czy Trump podbije stawkę wobec Chin?