Orlen i jego kanadyjski partner rozpoczęli budowę farmy wiatrowej na Bałtyku

Budowa pierwszej morskiej farmy wiatrowej pochłonie blisko 5 mld euro. Orlen oraz Northland Power rozpoczęli montaż pierwszych fundamentów tej instalacji, która będzie gotowa za rok. Już wcześniej trwała budowa części lądowej całego projektu, a teraz spółka wychodzi w morze.

Publikacja: 06.02.2025 11:29

Budowa morskiej farmy wiatrowej Orlenu

Budowa morskiej farmy wiatrowej Orlenu

Foto: materiały prasowe

Baltic Power to pierwsza  morska farma wiatrowa na polskich wodach Bałtyku. Jak informuje spółka, 11 statków ruszyło na morze by rozpocząć budowę fundamentów pierwszej farmy wiatrowej na polskich wodach Bałtyku. W ramach prowadzonych prac zainstalowano już 2 z 78 monopali – 100-metrowych konstrukcji, na których zainstalowane będą turbiny wiatrowe o mocy 15 MW.

–Są to jedne z najbardziej zaawansowanych rozwiązań na rynku, a część z nich powstaje w fabryce Vestas w Szczecinie. Farma Baltic Power o łącznej mocy 1,2 GW rozpocznie produkcję w 2026 roku i będzie w stanie wytworzyć czystą i stabilną energię, która mogłaby zasilić ponad 1,5 mln gospodarstw domowych – informuje spółka.

Morskie wiatraki w planach Orlenu

Orlen przewiduje realizację wspólnie z partnerami ponad 4 GW mocy zainstalowanej na Bałtyku. W nowej strategii Grupa Orlen zadeklarowała realizację kolejnych trzech morskich projektów, na które posiada już koncesje. - Razem z wielkoskalowymi magazynami energii, lądowymi źródłami odnawialnymi, elektrowniami gazowymi i małymi reaktorami atomowymi, technologia ta będzie fundamentem transformacji polskiego systemu elektroenergetycznego – przypomina spółka. 

Czytaj więcej

Orlen rusza na Bałtyk, a PGE czeka na decyzje banków

– Nasza nowa strategia to konkrety i działania. Widać to na przykładzie pierwszej polskiej farmy wiatrowej na morzu. Po kilku miesiącach bardzo intensywnych prac z satysfakcją ogłaszamy, że pierwsze fundamenty farmy Baltic Power zostały zainstalowane. Rok 2025 będzie przełomowy dla tego projektu. Setki naszych pracowników będzie prowadziło największe w historii prace instalacyjne na morzu, by już w 2026 r. po raz pierwszy energia z Bałtyku popłynęła do odbiorców. To czyste, stabilne i bezpieczne źródło energii, która będzie napędzała polską gospodarkę. To polskie firmy, które będą rozwijały się razem z naszym projektem. To energia jutra, która zaczęła się dziś – mówi Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu. 

– Jako partnerzy przy budowie pierwszej polskiej farmy wiatrowej na morzu, cieszymy się, że możemy wnieść do tego projektu nasze globalne doświadczenie w realizacji tego typu przedsięwzięć. To osiągnięcie nie tylko potwierdza nasz wspólny postęp, ale także wzmacnia naszą determinację. Bezpieczeństwo pozostaje naszym najwyższym priorytetem na każdym etapie, co pozwala nam utrzymywać najwyższe standardy we wszystkich aspektach projektu. Dzisiejszy kamień milowy jest świadectwem silnego partnerstwa pomiędzy Northland a Grupą Orlen i dodatkowo umacnia nasze wspólne zaangażowanie w przyszłość energetyczną Polski – dodaje Christine Healy, prezes Northland Power Inc.

Czytaj więcej

Orlen i Northland powołały firmę do zarządzania offshorem

Kolejne etapy budowy farmy wiatrowej

Kluczowe elementy takie jak gondole turbin, kable, konstrukcje stalowe morskich stacji odbiorczych czy elementy fundamentów powstają między innymi w fabrykach w Szczecinie, Bydgoszczy, Trójmieście, Żarach i Niemodlinie. Baltic Power korzysta również z usług polskich dostawców w obszarze badań geologicznych, usług projektowych czy logistyki.

Morski plac budowy Baltic Power ma obszar ok. 130 km2 – porównywalny do powierzchni Gdyni. Na jego obszarze zainstalowanych będzie 78 monopali. To konstrukcje stalowe o długości do 100 m, masie do 1700 ton i średnicy ponad 9 m. Monopale są osadzane przez pływający dźwig instalacyjny, który wbija je w dno morza na głębokości ok. 40 metrów.

W dalszej kolejności na morskim placu budowy zainstalowane zostaną elementy przejściowe łączące fundamenty z turbinami, następnie same turbiny, morskie stacje elektroenergetyczne i kable łączące je z turbinami oraz kable eksportujące wyprodukowaną energię na ląd. Prace instalacyjne potrwają do 2026 roku.

Wraz z planowanym zakończeniem budowy w 2026 roku, Baltic Power będzie pierwszą operującą na Bałtyku polską morską farmą wiatrową. Baltic Power będzie wytwarzać w ciągu roku ok. 4 000 GWh zeroemisyjnej energii elektrycznej, co ograniczy emisje CO2 o około 2,8 miliona ton rocznie w porównaniu do produkcji ze źródeł konwencjonalnych.

Koszty i finansowanie projektu 

Jak informował wcześniej Orlen, całkowity budżet projektu szacowany jest na około 4,73 mld euro zawiera wydatki inwestycyjne z ubezpieczeniem w kwocie ok. 4,05 mld euro, a także koszty finansowania i rezerwę dodatkową.  W początkowych 5 latach eksploatacji projekt Baltic Power może wygenerować dodatkowe średnioroczne wolne przepływy pieniężne w wysokości ok. 140 mln euro.

Spłata kredytu oparta będzie na przyszłych nadwyżkach finansowych generowanych przez projekt. Finansowanie inwestycji będzie realizowane w formule Project Finance, co jest szczególnie korzystne dla inwestycji wymagających znacznych nakładów i czasu na osiągnięcie pełnej wydajności. Konsorcjum 25 instytucji finansowych, które zdecydowały się wesprzeć projekt to polskie i międzynarodowe banki komercyjne, agencje kredytów ekspertowych (ECA) i instytucje multilateralne w tym m.in.: Europejski Bank Inwestycyjny (EBI), Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR), Euler Hermes, Export and Investment Fund of Denmark i Export Development Canada. Finansowanie projektu stanowi 80 proc. przewidywanych łącznych kosztów kapitałowych. Pozostały kapitał zostanie wniesiony przez partnerów projektu.

Energetyka
Nie ma planów wyjścia z biomasy
Energetyka
Odpowiedź Enei na braki mocy – rezerwa węglowa
Energetyka
Podatnik zapłaci za nowy system pomocy dla elektrowni. Gaz potrzebuje wsparcia
Energetyka
Tauron rozpoczyna realizację swojej strategii. Najpierw gaz w Będzinie
Energetyka
Co może znaleźć się w strategii PGE? Nie tylko morskie farmy wiatrowe
Energetyka
Będą nowe elektrownie gazowe, a ułatwień dla OZE próżno szukać