Orlen ma już decyzję inwestycyjną dla swojego projektu i rusza z budową na Bałtyku. Po drugiej stronie jest PGE. Spółka – mimo wcześniejszych deklaracji – nie podjęła jeszcze finalnej decyzji inwestycyjnej. Formalnie czeka jeszcze na zamknięcie rozmów z bankami, które przedstawią finansowanie pod projekt Baltica 2 o mocy 1,5 GW. Pierwsze pozytywne decyzje instytucji finansowych mają być już podejmowane, ale kompletu jeszcze brakuje. Wszystko wskazuje na to, że decyzje zostaną przesunięte na styczeń 2025 r.
– PGE i Ørsted jako inwestorzy projektu Baltica 2 są zdeterminowani, aby podjąć finalną decyzję inwestycyjną w możliwie jak najszybszym czasie po zagwarantowaniu finansowania w formule project finance. Proces ten jest bardzo zaawansowany i bliski finalizacji – informuje PGE, która jednocześnie zapewnia, że harmonogram Baltica 2 pozostaje aktualny, co może oznaczać, że brak dopiętego modelu finansowania nie wpłynie na opóźnienie inwestycji.
– Projekt ma zakontraktowane kluczowe komponenty i usługi instalacyjne oraz niezbędne pozwolenia administracyjne. Zakończenie etapu budowy i oddanie do użytku jest zaplanowane na 2027 r. – zapewnia nas PGE. W tym samych duchu odpowiada duński Ørsted.
Czytaj więcej
Aby uniknąć luki w produkcji zielonej energii i by nowe projekty morskich farm wiatrowych mogły powstać, konieczne są zmiany w prawie.
W kwestii drugiej fazy, a więc projektów, które mogą powstać po 2030 r., na obecnym etapie najczęściej komunikuje Orlen. Najwięcej emocji budzi tzw. cena maksymalna (wywoływacza), od której w ramach aukcji będą startować projekty. W projekcie rozporządzenia cenowego resort klimatu proponuje dwie ceny maksymalne na energię elektryczną z morskich farm wiatrowych: 479,10 zł/MWh i 512,32 zł/MWh, w zależności od obszarów, gdzie będą ulokowane. Na takie rozróżnienie pozwala niedawno podpisana przez prezydenta nowela ustawy o morskich farmach wiatrowych. Tak więc projekt Polenergii i Equinora (Bałtyk I), a także dwie nowe koncesji PGE kwalifikują się do wyższej ceny. Pozostałe projekty PGE (3) oraz Orlenu i Energi (5) mogą startować w aukcjach z niższą ceną maksymalną. Prezes Orlenu Ireneusz Fąfara już zakomunikował, że ta cena spełnia oczekiwania spółki. Po stronie Orlenu do aukcji w 2025 r. przygotowywany jest obecnie Baltic East. Decyzja o starcie w aukcji jest uzależniona m.in. od tempa procedowania pakietu przepisów dotyczących systemu aukcyjnego, które znalazły się w projekcie nowelizacji ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych – tłumaczy Orlen. Oferenci będą musieli zaproponować cenę niższą, jeśli chcą być konkurencyjni. Każdy 1 GW zainstalowany w morskiej energetyce wiatrowej w znacznym stopniu ograniczy koszty zakupu pozwoleń do emisji dwutlenku węgla, które dziś stanowią istotne obciążenie hurtowych cen energii elektrycznej.