Po górnikach teraz także elektroenergetycy dostaną gwarancje zatrudnienia. Koszty mniejsze

Koszt osłon socjalnych dla pracowników sektora elektroenergetycznego i branży górnictwa węgla brunatnego wyniesie 1,27 mld zł do 2033 r. To element gwarancji społecznych będących częścią powstania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, która ma przejąć największe elektrownie węglowe w Polsce.

Publikacja: 12.07.2023 12:26

Po górnikach teraz także elektroenergetycy dostaną gwarancje zatrudnienia. Koszty mniejsze

Foto: Adobe Stock

Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) zaznacza, że aktualna sytuacja na rynku energii – rosnąca rola OZE kosztem wysokoemisyjnej energetyki – przemawia za procesem transformacji. Jego elementem ma być wydzielenie elektrowni węglowych z grup energetycznych z udziałem Skarbu Państwa do nowej agencji, a więc NABE (ponad 60 proc. mocy wytwórczych w Polsce).

Czytaj więcej

W JSW będą nagrody motywacyjne. Koszt? 230 mln złotych

Tło pomocy

W trakcie prac nad powstaniem agencji, organizacje związkowe branży energetycznej i branży węgla brunatnego wniosły o zawarcie Umowy Społecznej dla sektora elektroenergetycznego już pod kątem nowego pracodawcy, a więc NABE. Chodzi o statusu pracodawcy, gwarancje zatrudnienia po procesie wydzielenia, warunków pracy i wynagrodzeń. I tak, 22 grudnia 2022 r. przedstawiciele strony rządowej, reprezentatywnych organizacji związkowych oraz spółek energetycznych podpisali Umowę Społeczną. Umowa określa zobowiązania wobec pracowników sektora elektroenergetycznego oraz sektora wydobycia węgla brunatnego w związku z procesem transformacji.

Umowa zawiera m.in. zobowiązania pracodawców w zakresie gwarancji pracowniczych w obszarze statusu pracodawcy, zachowania uprawnień pracowniczych i stabilizacji zatrudnienia, warunków pracy i wynagrodzeń po procesie wydzielenia aktywów węglowych ze spółek z udziałem Skarbu Państwa. Prawnym odzwierciedleniem tego porozumienia jest projekt ustawy przyjętej przez rząd, który trafił właśnie do Sejmu.

Czytaj więcej

Węgiel dłużej z pomocą publiczną

Kogo obejmie? 

Łączną kwotę wydatków związanych z ustawą w latach 2023-2033, autorem projektu, a więc MAP, szacuje na 1 270,1 mln zł. Oszacowanie kwoty wydatków związanych z ustawowymi świadczeniami na lata 2034–2049 jest na obecnym etapie – jak czytamy w Ocenie Skutków Regulacji – niemożliwe, gdyż będzie uzależnione od harmonogramu wyłączenia kolejnych elektrowni.

Osłony będą dotyczyć pracowników pięciu grup energetycznych skupiających obecnie podmioty objęte projektowaną ustawą (PGE Polska Grupa Energetyczna, Enea, Tauron, Energia, a także prywatnego ZE PAK). Liczba pracowników w podmiotach objętych ustawą wynosi ok. 23 000.

Potrzebna zgoda Brukseli 

Powstanie agencji wydłuża się, a coraz głośniej można usłyszeć głosy, że NABE może nie powstać przed wyborami. Szefostwo MAP ma prowadzić rozmowy z Komisją Europejską, aby ta nie blokowała powstania agencji. Komisja ma podejrzenia, że powstanie NABE nosi znamiona niedozwolonej pomocy publicznej.

Co więcej także i sama pomoc musi być jeszcze notyfikowana w Komisji Europejskiej. Podobna pomoc, z tym że dla pracowników sektora węgla kamiennego, została uchwalona na początku 2022 r. i jej koszt do końca 2030 r. to blisko 29 mld zł, a więc nieporównywalnie mniej niż pracownicy sektora elektroenergetycznego i górnictwa węgla brunatnego. Proces notyfikacji umowy dla sektora węgla kamiennego jest nadal w toku i także przedłuża się. Nie jest to więc dobry znak także dla nowej grupy pracowników, którzy będą objęci osłonami. 

Energetyka
Aktualizacja taryf. URE zatwierdził zmiany dla 5 spółek obrotu
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Energetyka
Podaż projektów OZE budzi pytania o ich cenę
Energetyka
Grupa Polsat Plus i ZE PAK inwestują w zespół elektrowni wiatrowych
Energetyka
Niepewna budowa elektrowni atomowej Zygmunta Solorza z Koreańczykami
Materiał Promocyjny
NIS2 - skuteczne metody zarządzania ryzykiem oraz środki wdrożenia
Energetyka
Energa nie wyjdzie z giełdy. Wycofała wniosek
Energetyka
Dorota Zawadzka-Stępniak, prezes NFOŚiGW: Miliardy z praw do emisji CO2 na transformację energetyczną