Trakcja Polska kupi Kolbet?

NFI Progress chce sprzedać 60 proc. akcji Kolbetu. Trakcja Polska wystąpiła już do UOKiK o zgodę na przejęcie tej firmy

Trakcja Polska prowadzi negocjacje z NFI Progress dotyczące zakupu kontrolnego pakietu akcji Wytwórni Podkładów Strunobetonowych Kolbet z siedzibą w Suwałkach. – Spółka działa w interesującym nas obszarze, gdyż produkuje wyroby, które używamy do budowy i modernizacji linii kolejowych. Na zakończenie rozmów trzeba jednak jeszcze poczekać – mówi Maciej Radziwiłł, prezes Trakcji Polskiej. Dodaje, że do grupy Kolbet należy około połowy polskiego rynku podkładów kolejowych, co dodatkowo przemawia za jej zakupem.

[srodtytul]Finisz w tym roku[/srodtytul]

NFI Progress potwierdza, że poczynił już wstępne uzgodnienia z Trakcją Polską. Obie strony zainteresowane są przeprowadzeniem transakcji. Firma kierowana przez Radziwiłła złożyła już do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek o zgodę na przejęcie Kolbetu. – To wstępny etap rozmów, do uzgodnienia mamy jeszcze kilka istotnych elementów ewentualnej transakcji, w tym dotyczących ceny. Dziś nie jest przesądzone, że umowa z Trakcją Polską na pewno będzie sfinalizowana – twierdzi Robert Fijołek, prezes NFI Progress.

Dodaje, że rozmowy prowadzone są też z innymi inwestorami branżowymi, chociaż nie są tak zaawansowane, jak w przypadku giełdowej spółki. – Niezależnie od tego, kto ostatecznie kupi Kolbet, transakcję chcielibyśmy zawrzeć w ciągu kilku miesięcy. Wszystko zależy od tego, czy uda nam się wynegocjować satysfakcjonujące warunki – podkreśla Fijołek.

[srodtytul]Transakcja warta kilkadziesiąt milionów [/srodtytul]

Zarówno Trakcja Polska, jak i NFI Progress nie chcą udzielać żadnych informacji na temat ceny za 60-proc. pakiet akcji Kolbetu. Wiadomo, że fundusz zapłacił za niego 36 mln zł poprzedniemu właścicielowi, czyli firmie Polish Capital Investments. Proponowana dziś cena będzie zapewne wyższa, gdyż Kolbet kupił niedawno za 55 mln zł Wytwórnię Podkładów Strunobetonowych w Goczałkowie. Transakcję sfinalizował w całości długiem.

Kolbet wypracował w ubiegłym roku 35 mln zł przychodów i 6,5 mln zł zysku netto. Duży wpływ na wynik miała sprzedaż nieruchomości za 6 mln zł i koszty obsługi (3 mln zł) długu zaciągniętego na zakup Goczałkowa. Podobne wyniki jak Kolbet wypracowała jego spółka zależna. WPS Goczałków osiągnął w 2008 r. 38,7 mln zł przychodów i 5,6 mln zł zysku netto. Grupa Trakcji miała 795 mln zł obrotów i 56 mln zysku netto.

[ramka][b]Budimex i PBG odpadły z walki o przejęcie PRK Kraków[/b]

Osiem firm złożyło wiążące oferty dotyczące zakupu 85 proc. akcji Przedsiębiorstwa Robót Komunikacyjnych w Krakowie, działającego na rynku infrastruktury kolejowej. Ministerstwo Skarbu Państwa (właściciel walorów) podało, że wśród nich są giełdowe Trakcja Polska oraz Polimex-Mostostal. W ocenie części specjalistów, to jedna z tych dwóch firm będzie zwycięzcą ogłoszonego pod koniec ubiegłego roku zaproszenia do rokowań. Poza nimi o przejęcie PRK Kraków starają się jeszcze: niemiecki Spitzke, Kolejowe Zakłady Nawierzchniowe Bieżanów, Strabag, Aero 5, ZUEiK Grupa ZUE Kraków oraz słowacki Żelsys. Mimo przeprowadzonego badania wiążącej oferty nie złożyły Budimex i PBG. Dlaczego? – Wycofaliśmy się, bo uważamy, że konkurencja jest za duża, a cena, jaką musielibyśmy zapłacić za przejęcie PRK Kraków, nie byłaby satysfakcjonująca – mówi Jacek Krzyżaniak, rzecznik prasowy PBG. O wysokiej cenie akcji przekonani są też inni. – Liczba ofert świadczy o tym, że PRK Kraków będzie drogo sprzedane – mówi Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu-Mostostalu. Dużą liczbą złożonych ofert zaskoczony jest Maciej Radziwiłł, prezes Trakcji Polskiej. Nikt nie podaje jednak nawet szacunkowej wartości potencjalnej transakcji. Z wcześniejszych informacji wynika, że może ona sięgać 70 mln zł. [/ramka]