W zakładanym terminie firmie nie udało się wynegocjować zmiany warunków wybranych kontraktów oraz pozyskać 250 mln zł z emisji akcji (wpływy sięgnęły dotąd 200 mln zł).

Zdaniem Piotra Nawrockiego, analityka z DI Investors, naruszenie warunków porozumienia z wierzycielami zawsze stanowi zagrożenie. – Należy jednak zwrócić uwagę, że przyczyny niewywiązania się z ustaleń były zewnętrzne, co pokazuje również, iż wierzyciele postawili bardzo trudne warunki – podkreśla. Jego zdaniem w wypadku renegocjacji kontraktów chodzi głównie o zlecenia drogowe. – Trudno oczekiwać, że GDDKiA potraktuje Polimex inaczej i ze względu na wymogi wierzycieli spółki podpisze aneksy do umów. Dlatego negocjacje nie są łatwe – mówi. Analityk zwraca też uwagę, że już wcześniej sygnalizowany był problem z emisją akcji (cena rynkowa papierów spadła bowiem znacząco poniżej ceny emisyjnej). – Spodziewam się, iż Polimex zyska więcej czasu na spełnienie wspomnianych warunków, gdyż niedotrzymanie terminów nie wynikało z przeoczeń zarządu. Dlatego informacje o naruszeniu warunków porozumienia z wierzycielami oceniam neutralnie – mówi.

Wczoraj odbyło się WZA Polimeksu. Nie przegłosowało ono wprowadzenia do statutu zapisu, że ARP i PKO BP będą mogli powoływać po dwóch członków rady nadzorczej (potrzeba było większości 3/4 głosów). – Szczególne uprawnienie dla ARP nie zostało przegłosowane, ale głosowanie w pełni zabezpiecza interesy Agencji, ponieważ do RN powołano trzy osoby ze wskazania ARP – podkreśla Wojciech Dąbrowski, prezes ARP.

ARP zaproponowała do nadzoru Jerzego Górę, Wojciecha Barańskiego i Tadeusza Kuczborskiego. Do RN powołani zostali też kandydaci PKO BP, Pioneera FIO i ING OFE. Absolutoriów z wykonania obowiązków w 2012 r. nie dostali byli członkowie zarządu budowlanej spółki (Konrad Jaskóła, Grzegorz Szkopek, Zygmunt Artwik i Aleksander Jonek).