[b]Czy spółka pracuje teraz nad jakimiś nowymi projektami inwestycyjnymi?[/b]
W ostatnich tygodniach dokonaliśmy zmian w naszej strategii i postanowiliśmy rozejrzeć się za możliwością kupienia jakiegoś zakładu. Optymalna z naszego punktu widzenia byłaby fabryka w Rosji, szukamy, ale pojawiła się inna propozycja w południowej Europie. Zakład produkuje kuchnie wolno stojące i jest trochę przestarzały, lecz oferuje sprzęt naprawdę wysokiej jakości. Za pomocą naszych technologii jesteśmy w stanie znacząco zwiększyć jego moce produkcyjne do 150–200 tys. sztuk rocznie.
[b]W jakim stopniu realne jest, że Amica kupi ten zakład?[/b]
Właśnie wróciłem z tego regionu, sprawdzamy, czy poziom kosztów generowanych przez ten zakład pozwoli nam na osiągnięcie zysku z jego produkcji. Cena jest okazyjna, moglibyśmy go kupić za kilkanaście milionów złotych. To dopiero początek procesu, złożenie oferty, due diligence. Jeśli wszystko będzie szło zgodnie z planem, jesienią transakcja może zostać sfinalizowana. Fabryka ta należy do sprywatyzowanej firmy, która teraz ma problemy finansowe. Koszt nie jest wysoki, gdybyśmy zdecydowali się jednak na budowę fabryki w Rosji, to jej koszt szacowany był na 150–180 mln zł. Jeśli się nam to uda, to wraz ze zwiększeniem mocy produkcyjnych we Wronkach możemy się stać wiceliderem produkcji kuchni w Europie.
[b]Dlaczego akurat tam?[/b]