Każdy rok przynosi kolejne wyzwania dla branży maklerskiej, ale część z nich systematycznie się powtarza. Są to chociażby regulacje, ale także i wyzwania technologiczne. Pandemia te drugie tylko uwypukliła. W obszarze technologicznym trwa systematyczny wyścig zbrojeń między pośrednikami. Jest wymuszany nie tylko działaniami konkurencji, ale i samych inwestorów, którzy też mają swoje oczekiwania.
Zapowiedzi zmian
W ostatnim czasie na kolejny ruch technologiczny zdecydował się DM BOŚ, który połączył wersję analityczną systemu Statica z opcjami z obszaru transakcji. Wszystko po to, aby zawieranie transakcji było jeszcze łatwiejsze, szybsze i dokonywało się z jednego miejsca platformy.
– Nasi konkurenci w większości to duże banki detaliczne, z bardzo dużą bazą klientów. My takiej nie mamy i musimy walczyć o klienta właśnie technologią, innowacjami i szeroko rozumianym serwisem biura maklerskiego – nie ukrywał ostatnio w rozmowie z „Parkietem" Paweł Kolek, dyrektor w DM BOŚ.
Konkurencja, również ta z zapleczem bankowym, też jednak nie zmierza siedzieć z założonymi rękoma. Kiedy pod koniec 2021 r. pytaliśmy brokerów o plany na ten rok, wątek technologiczny przewijał się praktycznie w każdej wypowiedzi. – W 2022 r. będziemy zdecydowanie kontynuować modernizację technologiczną biura maklerskiego. Wdrożona w 2021 r. nowa wersja PKO Supermaklera będzie uzupełniana o kolejne funkcjonalności. Modernizacji ulegnie też część backoffice'owa systemu – wskazywał Grzegorz Zawada, dyrektor BM PKO BP.