Według wstępnych szacunkowych danych zadłużenie Skarbu Państwa na koniec grudnia 2024 r. wyniosło ok. 1628,6 mld zł – wynika z ostatniego komunikatu Ministerstwa Finansów. Oznacza to, że w porównaniu z końcem 2023 r. dług SP wzrósł o aż 282 mld zł, czyli o niemal 21 proc., co jest rekordowo dużym rocznym przyrostem zarówno w ujęciu nominalnym, jak i procentowym. Tak szybko nie zadłużał się nawet rząd PiS podczas kryzysu pandemicznego w 2024 r., gdy roczny przyrost wyniósł 124 mld zł.
Dlaczego rośnie dług SP
Resort finansów tłumaczy to przede wszystkim potrzebą pokrycia deficytu budżetowego. W okresie styczeń–listopad dziura w kasie państwa wynosiła ok. 142 mld zł, a to jeszcze nie wszystko. W nowelizacji ustawy budżetowej limit dla deficytu na cały 2024 r. zwiększono ze 184 do 240 mld zł.
Tak duży deficyt to z kolei efekt zwiększonych wydatków publicznych w 2024 r. z jednej strony, a z drugiej – słabszych od przewidywań dochodów. W okresie styczeń–listopad 2024 r. wydatki budżetu wyniosły ok. 721 mld zł i były o niemal 26 proc. wyższe niż rok wcześniej, m.in. ze względu na wzrost nakładów na zbrojenia, na program 800+, na dodatkowe świadczenia emerytalne czy na samorządy. Za to dochody w tym okresie wzrosły o 9,1 proc., do 579 mld zł, a resort finansów szacuje, że przez mniejszą inflację czy niższy wzrost gospodarczy, wpływy budżetowe w całym 2024 r. będą mniejsze o 50–60 mld zł od zaplanowanych.
Czytaj więcej
Obligacje skarbowe cieszą się rosnącym zainteresowaniem. Przełożyło się to na zakupy w ub.r. na rekordowym poziomie ponad 82,6 mld zł. Każdego miesiąca Polacy lokowali w walorach skarbowych 6,9 mld zł, czyli o 70 proc. więcej niż w 2023 r.