EBOiR w zeszłym tygodniu ogłosił, że przeznaczy wstępnie 2 mld euro na wsparcie Ukrainy i tych państw, które przyjmują ukraińskich uchodźców. W państwa komunikacie uwagę zwraca podkreślenie, że to wstępny plan. Już teraz zakładają państwo, że potrzeby będą znacznie większe?
Mierzymy się z ogromną niepewnością, bo sytuacja w Ukrainie jest bardzo zmienna. Chcieliśmy zareagować możliwie szybko, ale to oznacza, że – ogłaszając nasze zaangażowanie w łagodzenie skutków wojny w Ukrainie – tych skutków tak naprawdę jeszcze nie znamy. Nie wiemy do końca, jakiego wsparcia będą potrzebowały kraje, które w ten czy inny sposób są dotknięte wojną. Na razie chcemy stworzyć instrumenty pomocowe, które będziemy mogli dostosowywać do wyzwań, które się będą pojawiały. Wiemy też, że będziemy chcieli pomóc w odbudowie Ukrainy, najszybciej jak to będzie możliwe.
Jaki będzie charakter tych instrumentów pomocowych? Czy to będą instrumenty bezzwrotne czy kredyty?
Jesteśmy bankiem, więc nie oferujemy subsydiów i dotacji. Mamy do dyspozycji niemal wyłącznie instrumenty zwrotne. Mówię niemal, bo w praktyce zajmujemy się też doradztwem i wsparciem technicznym. Na tego rodzaju działalność w Ukrainie i krajach pośrednio dotkniętych toczącą się tam wojną będziemy potrzebowali środków od naszych donatorów. Tak samo jak na zwiększenie rezerw na wypadek strat z naszej działalności w Ukrainie, która będzie teraz bardziej ryzykowna. Jeśli zaś chodzi o instrumentu zwrotne, to one będą miały różny charakter. Przykładowo planujemy angażować się w finansowanie handlu w Ukrainie (chodzi np. o akredytywy, gwarancje itp. – red.). Banki boją się teraz świadczyć takie usługi dla ukraińskich firm, a my możemy je w jakimś stopniu zastąpić. Widzimy też potrzebę wspierania samorządów i organizacji zaangażowanych w pomoc dla uchodźców. To dotyczy zachodniej Ukrainy oraz krajów sąsiednich, szczególnie Polski. Będziemy też nadal wspierać inwestycje w sektorze energetycznym, które pomogą zdywersyfikować i podtrzymać dostawy energii, jeśli zatrzymany zostanie import surowców z Rosji. Zaoferujemy też wsparcie płynnościowe dla małych i średnich firm z regionu.
Jakich efektów tego zaangażowania należy oczekiwać? Jak zamierzają państwo ocenić, czy pomoc była skuteczna?