Jest to sprawa (VI ACa 264/19) dotycząca orzeczenia Sądu Okręgowego w Warszawie (wyrok z 18 grudnia 2018 r. sygn. akt XXV C 2541/17). W pierwszej instancji Sąd stwierdził nieważność umowy kredytu z uwagi na zamieszczenie w niej abuzywnego mechanizmu indeksacji oraz sprzeczność z naturą zobowiązań ustalenia kwoty kredytu do zwrotu samodzielnie przez bank. Orzeczenie Sądu Apelacyjnego będzie prawomocne.
Będzie ono orzeczeniem II instancji i dotyczy tego samego kierunku orzecznictwa – czyli nieważności umowy. Zdaniem prawników wyrok będzie o tyle ważny, że może zasugerować jak sądy polskie mogą reagować na wydane w ubiegły czwartek orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
TSUE odpowiedział wtedy na pytania zadane przez warszawski Sąd Okręgowy w sprawie państwa Dziubaków przeciwko Raiffeisenowi (chodzi o kredyt indeksowany do waluty). Według TSUE to sąd krajowy ma decydować czy klauzule w umowach są sprzeczne z prawem i czy powinno się usunąć oraz czy kontynuacja umowy jest wtedy możliwa. TSUE orzekł, że po usunięciu niedozwolonych klauzul kredyt stałby się złotowy i jeśli byłby oprocentowany według LIBOR, mógłby nie być zgodny z polskim prawem. Ostateczne decyzje, czy przewalutować dany kredyt na złote, czy go unieważnić, będą podejmować polskie sądy w indywidualnych sprawach. Zdaniem prawników rośnie prawdopodobieństwo, że częściej może dochodzić do unieważnienia umów niż ich odfrankowienia.
Sprawa państwa Dziubaków zostanie wznowiona 4 listopada przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Wiele podobnych spraw w Polsce zostało przez sądy wstrzymanych do czasu wydania orzeczenia TSUE, więc teraz należy spodziewać się ich wznowienia i sporej liczby wydawanych wyroków.