Chodzi o sprawę oznaczoną sygnaturą C-19/20. W grudniu 2019 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku zadał pięć pytań Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej (informowano o nich w styczniu tego roku) dotyczące kredytu indeksowanego do franka (sygn. XV C 458/18), którego udzielił BPH. Dotyczą m.in. rozliczania się banku i klienta w razie unieważnienia umowy, czyli jednego z najbardziej palących problemów obu stron.
Kancelaria Garlacz, która reprezentuje kredytobiorców przed TSUE, zwraca uwagę, że Trybunał nie zawsze korzysta z opinii rzecznika generalnego przed wydaniem wyroku. „Opinia jest sporządzana wówczas, gdy zagadnienia prawne przedstawione do rozstrzygnięcia Trybunałowi dotyczą kwestii nowych. Natomiast gdy dotyczą kwestii już uprzednio rozstrzyganych lub takich pytań, na które odpowiedzi można znaleźć w dotychczasowym orzecznictwie i Trybunał nie zamierza odstąpić od dotychczasowej linii – to wówczas opinia rzecznika nie jest wymagana" – ocenia Kancelaria Garlacz. Może to oznaczać, że odpowiedzi TSUE będą korzystne dla frankowiczów a wyrok będzie wydany znacznie szybciej. Może to oznaczać także, że TSUE nie odpowie na wszystkie pytania.
- Jeśli TSUE odpowiadając na pytania prejudycjalne w sprawie C-19/20 oprze się na dotychczasowej linii orzeczniczej, to orzeczenie będzie korzystne dla tzw. frankowiczów. Zwłaszcza kredytobiorców byłego banku GE Money – komentuje mec. Barbara Garlacz.
W lipcu do tej sprawy przed TSUE przystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich i przedstawił stanowisko procesowe. Ocenił, że odpowiedzi, jakich udzieli TSUE, mogą usprawnić efektywne wykorzystanie instrumentów prawa polskiego, aby zakończyć spory na tle kredytów frankowych. Za najbardziej palącą kwestię na tle sporów dotyczących kredytów frankowych RPO uznał pytanie o możliwości uwzględnienia roszczeń banków za korzystanie przez konsumenta z kapitału w razie unieważnienia umowy (kwestia ta jest przedmiotem pytań skierowanych do Sądu Najwyższego, którego stanowisko w tej sprawie było do tej pory niejasne, mają one sygnatury III CZP 11/20 oraz III CZP 41/20).
Rzecznik Finansowy, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jak i Rzecznik Praw Obywatelskich zajęli jasne stanowisko, że uznanie roszczeń tego typu uniemożliwi skuteczną ochronę konsumenta na tle unijnej dyrektywy 93/13.