https://pbs.twimg.com/media/GHh4srxbkAA-Tqv?format=png&name=900x900
Mniej więcej przez ostatni rok Fed intensywnie omawiał inflację w „usługach podstawowych”, czyli tam, gdzie inflacja przesunęła się w kierunku w 2022 r., z inflacji towarów, która gwałtownie wzrosła do połowy 2022 r., ale potem dramatycznie opadła. Zatem „usługi podstawowe” są tu, gdzie są. Usługi podstawowe to miejsce, w którym konsumenci wydają większość swoich pieniędzy. Obejmują wszystkie usługi z wyjątkiem energetycznych. Inflacja w usługach podstawowych utrzymuje się od miesięcy w złym stanie, a w styczniu gwałtownie wzrosła - podkreśla Wolf Richter.
Jak wynika z danych indeksowych opublikowanych przez Biuro Analiz Ekonomicznych, wskaźnik cen PCE „usług podstawowych” wzrósł w styczniu do 7,15 proc. w ujęciu rocznym, co stanowi najgorszy skok miesięczny od 22 lat. Do czynników wzrostu przyczyniły się działania inne niż mieszkaniowe oraz inflacja na rynku nieruchomości mieszkaniowych. Sześciomiesięczna średnia krocząca, która równoważy zmienność z miesiąca na miesiąc, przyspieszyła do 3,95 proc. w ujęciu rocznym, najgorszego od lipca, po tym jak przez trzy miesiące z rzędu utknęła na poziomie 3,5 proc.
Złe zachowanie inflacji usług podstawowych, nad którym ubolewamy od czerwca – i które zostało potwierdzone na początku tego miesiąca przez przykrą niespodziankę w postaci wskaźnika CPI – jest powodem, dla którego prezesi Fed oświadczyli w tym roku niemal zgodnie, że nie spieszą się z obniżkami stawek, ale przyjęliśmy podejście wyczekujące. A teraz w ich przemówieniach ponownie pojawia się koncepcja podwyżek stóp procentowych.