Szczególnymi beneficjentami wydają się chińscy producenci
samochodów. Dane INA, meksykańskiej organizacji handlowej dostawców części
samochodowych pokazują, że 33 chińskie firmy prowadzące działalność w Meksyku
wysłały do USA części o wartości 1,1 miliarda dolarów w 2023 roku, w
porównaniu z 711 milionami dolarów w 2021 roku. Meksyk zaimportował części
samochodowe o wartości prawie 9 miliardów dolarów w zeszłym roku w Chinach,
stwierdziła INA
Samochody importowane do Stanów Zjednoczonych z Meksyku
podlegają amerykańskiemu cłu w wysokości 2,5%, natomiast części składane w
Meksyku podlegają stawce celnej w wysokości od 0 do 6 proc. Z kolei samochody i
części samochodowe importowane bezpośrednio z Chin płacą dodatkową 25-proc. opłatę
w ramach reżimu wprowadzonego przez Trumpa i utrzymywanego za czasów Bidena.
Gary Hufbauer z zespołu doradców Instytutu Petersona
zasugerował, że zasady napisane wiele lat temu dla umowy handlowej między USA,
Meksykiem i Kanadą zostały zastąpione przez rozwój Chin jako potęgi w branży
samochodowej, co dało chińskim firmom sposób na uniknięcie ceł. Stwierdził, że
Stany Zjednoczone prawdopodobnie „nalegają na wprowadzenie nowych i bardziej
rygorystycznych reguł pochodzenia”.
Obecne przepisy obowiązujące w USA uniemożliwiają
bezpośrednie przeładunki, więc towary wysyłane po prostu przez Meksyk bez
montażu i wkładu z Meksyku płacą pełne cła.
Jednak Biden spotkał się z presją ze strony związków
zawodowych i Kongresu, aby zaostrzyć reżim, pomimo oznak, że chińskie
komponenty docierają do USA przez Meksyk. Plany chińskich firm, takich jak
producent pojazdów elektrycznych BYD, dotyczące otwarcia fabryk w Meksyku,
wzbudziły również obawy w USA. Katherine Tai, przedstawicielka USA ds. handlu,
w styczniowym piśmie do Kongresu przyznała, że istniejące przepisy
amerykańskie pozostawiły niezamierzone możliwości dla chińskich firm, i
zobowiązała się do współpracy z prawodawcami w celu rozwiązania „wyzwań”.
Meksyk jest świadomy problemu i w zeszłym roku ogłosił cła w
wysokości od 5 do 25 proc. na towary z takich krajów jak Chiny, chociaż nie
jest jasne, jak skutecznie nowy system będzie egzekwowany lub wpłynie na
import. W grudniu podpisał także memorandum intencji ze Stanami Zjednoczonymi w
sprawie monitorowania inwestycji zagranicznych – w tym planowanych nowych
chińskich fabryk pojazdów elektrycznych w Meksyku – pod kątem zagrożeń dla
bezpieczeństwa narodowego.