Tydzień na rynkach. Spadkowa korekta nabiera tempa

Słabe nastroje z pierwszych dni roku przekładają się na pierwsze jego tygodnie. Towarzyszą temu umocnienie się dolara i ponowny wzrost rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Oddala się perspektywa szybkich obniżek stóp procentowych, na które inwestorzy bardzo liczyli.

Publikacja: 21.01.2024 15:46

Korekta na razie najbardziej łagodnie przebiega na Wall Street.

Korekta na razie najbardziej łagodnie przebiega na Wall Street.

Foto: ANGELA WEISS/AFP

Inwestorzy rozczarowani

Coraz mniejsze są szanse na szybką obniżkę stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, które stanowiły znaczący impuls wzrostów na giełdach przez większą część minionego roku. Także Europejski Bank Centralny nie wydaje się zbyt skłonny do łagodzenia swej polityki, uznając walkę z inflacją za bardziej istotne zadanie, niż chronienie gospodarki przed spowolnieniem gospodarki strefy euro, które już jest faktem, który tak czy inaczej będzie towarzyszył nam także w obecnym roku. Recesji jednak raczej nie ma co się obawiać, co może z kolei być dobrym prognostykiem na drugą połowę roku. Na razie mamy do czynienia z korygowaniem wcześniejszego optymizmu i realizacji zysków. Jednocześnie rośnie w siłę amerykańska waluta. Od początku roku Dollar Index idzie w górę o 2 proc. Trzeci z rzędu wzrostowy tydzień uprawnia do formułowania tezy o kontynuacji tej tendencji w najbliższej przyszłości. Kurs euro względem dolara obniża się od początku roku o 1,5 proc., schodząc poniżej 1,09 dol., czyli do poziomu najniższego od pierwszej połowy grudnia 2023 r. Początek mijającego tygodnia przyniósł też powrót powyżej 4 proc. rentowności amerykańskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych. Znalazła się ona na poziomie najwyższym od połowy grudnia ubiegłego roku. Silny dolar i wysoka rentowność na rynku długu to mieszanka wybitnie niekorzystna dla indeksów giełdowych, co wyraźnie widać w pierwszych tygodniach roku.

Korekta na razie najbardziej łagodnie przebiega na Wall Street. Do środy S&P 500 i Dow Jones traciły 0,9 proc., a od początku roku zniżkują odpowiednio o 0,6 i 1,1 proc. Nasdaq Composite szedł w dół o 0,8 proc., a do pierwszych dni stycznia o 1 proc.

Pogłębia się spadkowa tendencja na głównych parkietach naszego kontynentu, choć trudno wciąż mówić o większej nerwowości. Do środy DAX zniżkował o 1,6 proc., a od początku roku traci 1,9 proc. Mamy więc do czynienia z najsilniejszym spadkiem tygodniowym od października ubiegłego roku, a na przełamanie w dół przez indeks z Frankfurtu psychologicznego poziomu 16 500 punktów trudno patrzeć z większym optymizmem. W nieco gorszym położeniu znalazł się paryski CAC40. Spadek w pierwszych trzech sesjach tygodnia sięga 2 proc., a od początku roku 3 proc.

Indeks rynków wschodzących MSCI Emerging Markets do środy zniżkował o prawie 4 proc., osiągając poziom najniższy od listopada ubiegłego roku. Spadki objęły niemal wszystkie giełdy tej grupy, z wyjątkiem parkietu argentyńskiego. Wśród spadkowiczów prym wiodły giełdy azjatyckie, na czele z tracącym 6 proc. indeksem z Hongkongu.

GPW płaci cenę za ubiegłoroczną hossę

W minionym roku główne indeksy naszego parkietu błyszczały na tle wskaźników światowych giełd, a w szczególności pozytywnie wyróżniały się te, które standardowo prezentowane są w ujęciu dolarowym, a także na tle indeksu rynków wschodzących. Choć były duże apetyty na kontynuację korzystnych tendencji, rzeczywistość pierwszych tygodni 2024 r. okazuje się zgoła odmienna. Z jednej strony trudno się dziwić korekcie i realizacji zysków, z drugiej zaś porównania z otoczeniem mogą przyprawiać o frustrację. Ostatnie dni przyniosły kontynuację złej passy, trwającej już czwarty tydzień z rzędu, a nawet jej zdecydowane przyspieszenie. Do minionej środy WIG20 zniżkował o 3,6 proc., co skutkowało przełamaniem istotnych poziomów technicznego wsparcia. Jednocześnie otwiera się droga do kontynuacji przeceny, tym bardziej że nastroje w otoczeniu także ulegają pogorszeniu. Od początku roku indeks naszych największych spółek traci już niemal 7,5 proc., ustępując jedynie najsłabszym wskaźnikom azjatyckim (Hang Seng i KOSPI). W tym czasie MSCI Emerging Markets zniżkuje o 6,7 proc., podczas gdy „dolarowy” MSCI Poland idzie w dół o 11 proc., a WIG20 USD o ponad 10 proc. Lepiej radzą sobie indeksy naszych małych i średnich firm. mWIG40 i sWIG80 do środy zniżkowały po około 3 proc. Pierwszy z nich od początku roku idzie w dół o 4,4 proc., a drugi o 1,5 proc. Wskaźnik średniaków jest o krok od testowania ważnego poziomu technicznego wsparcia.

Patrząc z perspektywy branżowej, w ostatnich dniach w niechlubnej czołówce znalazł się WIG-energia, który do środy zniżkował o 6,4 proc., o 5,8 proc. w dół szedł WIG-odzież, a tuż za nim uplasował się WIG-gry (5,7 proc.). Po 4,8–4,9 proc. traciły wskaźniki sektorów górniczego i paliwowego. W horyzoncie liczonym od początku roku najgorzej radzi sobie WIG-górnictwo, tracący 13 proc., zniżkujący o ponad 10 proc. WIG-paliwa i spadający o 9,5 proc. WIG-motoryzacja.

Do środy najgorzej w gronie blue chips radziły sobie zniżkujące o 7,8 proc. akcje PGE. Po ruchu w bok w końcówce ubiegłego roku, nieudanych próbach wyjścia powyżej 9 zł oraz osłabieniu w pierwszych dwóch tygodniach 2024 r. niedźwiedzie zaatakowały bardziej zdecydowanie, spychając kurs do poziomu najniższego od końca listopada 2023 r. Wszystko to działo się w warunkach braku istotnych informacji dotyczących kondycji spółki. Złą passę kontynuują walory CD Projektu, tracące do środy 7,4 proc. Spadkowa tendencja utrzymuje się czwarty tydzień z rzędu, a jej zwieńczeniem była próba naruszenia poziomu 100 zł, widzianego poprzednio na początku października ubiegłego roku. Od początku roku papiery spółki zniżkują o 13 proc., ustępując jedynie akcjom KGHM. Po około 6,8 proc. w dół szły do środy akcje Allegro i JSW. W przypadku tych pierwszych podwyższona zmienność utrzymuje się od kilku tygodni, a próby powrotu do tendencji zwyżkowej spełzają na niczym. Walory węglowego koncernu po równi pochyłej poruszają się niemal nieprzerwanie od listopada ubiegłego roku. W stawce najsłabszych znalazły się taniejące o 6,3 proc. akcje mBanku, choć w przypadku pozostałych instytucji finansowych niedźwiedzie były znacznie bardziej powściągliwe, choć po ponad 3 proc. zniżkowały akcje Aliora, Pekao SA i Santandera. Wspomniane papiery KGHM do środy taniały o 4,6 proc. (od początku roku tracą 13,7 proc.), schodząc do poziomu najniższego od pierwszej połowy listopada 2023 r., po trzech tygodniach bardzo silnych spadków z rzędu. Wśród średniaków stawka najmocniej przecenianych walorów w dużej części powielała sytuację „liderów” WIG20. Akcje CI Games taniały o 9,4 proc., walory Enei traciły 8,4 proc., a Bogdanki o nieco ponad 7 proc.

Nie tylko dolar przecenia surowce

Początek roku daleki jest od byczych oczekiwań uczestników i obserwatorów rynków towarowych. Wyjątki są nieliczne i dotyczą głównie niewielkiej części surowców rolnych. Dominacja spadków wiąże się jedynie po części z tendencją umacniania się amerykańskiej waluty, a jednym z istotnych źródeł przeceny są obawy związane z perspektywami globalnej, a w szczególności chińskiej gospodarki, ale także kondycji strefy euro. Od początku roku mocno tanieją zarówno surowce energetyczne, jak i metale przemysłowe oraz rolne.

W pierwszej z tych grup wiodą ceny gazu, które na parkietach brytyjskim i holenderskim idą w dół od 12 do ponad 17 proc., mimo sezonu zimowego i utrzymujących się ograniczeń importu surowca z Rosji. Gaz drożeje jedynie w Stanach Zjednoczonych, o ponad 11 proc., ale rozwój sytuacji w ostatnich dniach także sygnalizuje możliwość powrotu do tendencji spadkowej, z jaką mieliśmy do czynienia w ostatnich miesiącach ubiegłego roku. Od trzech tygodni widoczna jest tu mocno podwyższona zmienność. Znacznie spokojniej jest na rynku węgla, którego notowania w Rotterdamie od grudnia 2023 r. stabilizują się na niskim poziomie. Bardziej złożona jest sytuacja w przypadku ropy naftowej. Licząc od początku roku, zmiany notowań są symboliczne i nie przekraczają kilku dziesiątych procent. Minione dwa tygodnie stoją pod znakiem niewielkich spadków, sięgających 1,3–1,5 proc. Wahania nie są zbyt duże, mieszcząc się między 70 a nieco ponad 73 dol. za baryłkę w przypadku amerykańskiej WTI. Trend boczny utrzymuje się tu od niemal sześciu tygodni. W kształtowaniu tej tendencji konkurują między sobą ograniczenia wydobycia ze strony kartelu OPEC+ a obawami o globalną koniunkturę, a co za tym idzie o popyt. Na razie w tych zmaganiach mamy remis. Niemal identycznie kształtuje się układ sił na rynku europejskiej Brent, której cena utrzymuje się między 75 a 80 dol. za baryłkę. Od początku roku mocno w dół idą ceny energii elektrycznej w sporej części krajów Unii Europejskiej. Spadki sięgają od 15 do ponad 19 proc.

Uznawane za papierek lakmusowy dla perspektyw koniunktury gospodarczej notowania miedzi w trakcie pierwszych trzech sesji minionego tygodnia szły symbolicznie w dół, kontynuując tendencję dominującą w trzech poprzednich tygodniach, gdy miały miejsce silniejsze spadki. Od początku roku kontrakty terminowe na ten metal zniżkują o ponad 4 proc. Z niezbyt typową sytuacją mamy do czynienia na rynku aluminium, na którym metal od początku roku tanieje o ponad 7 proc., a notowania jego stopów idą w górę o ponad 31 proc. Nie słabnie presja podaży w przypadku platyny i palladu. Cena pierwszego z tych metali w trakcie pierwszych sesji minionego tygodnia zniżkowała o niemal 4 proc., a od początku roku idzie w dół o ponad 12 proc. Pallad w ostatnich dniach potaniał o prawie 6 proc., a od pierwszych dni stycznia o niemal 17 proc. To poziom najniższy od września 2018 r. Drożejący dolar niekorzystnie wpływa na notowania złota. Do środy kruszec tanieje o 2 proc., zbliżając się do 2000 dol. za uncję.

W dalszym ciągu można mówić o trendzie bocznym, ale widać dla niego zagrożenie. Spośród towarów rolnych zniżkują ceny większości zbóż, a drożeją cukier, kakao i niektóre gatunki kawy.

Analizy rynkowe
Niedźwiedzie znów są prowokowane przez byki. Koniec korekty?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Analizy rynkowe
Optymizm wrócił na giełdy, ale Trump jeszcze może postraszyć
Analizy rynkowe
Kolejny krach. Jak nie pandemia, to Trump wyzwoliciel
Analizy rynkowe
Gotówka dla akcjonariuszy. Firmy coraz częściej stawiają na skupy akcji
Analizy rynkowe
Dlaczego amerykańskie obligacje rządowe zaczęły być ostro wyprzedawane?
Analizy rynkowe
Na amerykańskie obligacje działają dwie przeciwstawne siły, ale stopy procentowe będą spadać