#WykresDnia: Niemcy – znów oznaka recesji?

Niemiecka krzywa obligacji – mierzona spreadem rentowności 2s/10s – odwraca się najbardziej od 30 lat. Zazwyczaj obligacje 10-letnie przynoszą inwestorom więcej niż 2-letnie, aby zrekompensować niepewność co do przyszłości. Anomalia często poprzedza recesję.

Publikacja: 24.11.2022 09:53

#WykresDnia: Niemcy – znów oznaka recesji?

Foto: Bloomberg

Foto: parkiet.com

Odwrócenie krzywej rentowności niemieckich obligacji skarbowych osiągnęło w środę najgłębszy poziom od czerwca 2008 r., po tym jak dane z indeksu PMI pokazały, że popyt w strefie euro nadal spadał w listopadzie. Różnica między rentownościami 2-letnich i 10-letnich niemieckich obligacji osiągnęła najniższy poziom od czerwca 2008 r. i wyniosła -17,5 punktu bazowego.

Odwrócenie krzywej sugeruje, że rynek oczekuje, że stopy procentowe pozostaną wysokie w krótkim okresie, zanim spadną wraz ze spowolnieniem aktywności gospodarczej. Uczestnicy rynku mówili, że może to być zapowiedź recesji lub sygnał, że banki centralne wkrótce wygrają walkę z inflacją i będą w stanie poluzować politykę pieniężną, co pozwoli gospodarce rosnąć.

Spadek koniunktury w strefie euro nieco osłabł w listopadzie, dając cień nadziei, że oczekiwana recesja może być płytsza niż się obawiano, ale konsumenci nadal ograniczają wydatki w obliczu kryzysu związanego z kosztami życia, wynika z badania przeprowadzonego w środę.

Pojawiło się coraz więcej dowodów na to, że blok wchodzi w recesję, a w ankiecie Reutera opublikowanej we wtorek ekonomiści dali 78 proc. szans na recesję w ciągu roku, przy oczekiwanym spadku PKB o 0,4 proc. w tym i następnym kwartale.

Wstępny indeks Composite Purchasing Managers' Index (PMI) S&P Global, postrzegany jako dobry wskaźnik ogólnej kondycji gospodarczej, wzrósł do 47,8 z 47,3 w październiku, zakłócając oczekiwania na spadek do 47,0 w ankiecie Reutera. Listopad jest jednak piątym miesiącem, w którym indeks znajduje się poniżej 50 punktów oddzielających wzrost od spadku.

– Dzisiejsze dane PMI nadal pokazują, że strefa euro weszła w recesję, a badania wskazują na łagodniejszy spadek w porównaniu z poprzednimi recesjami – powiedział Paolo Grignani z Oxford Economics.

Spadek niemieckiej aktywności gospodarczej również złagodniał w listopadzie, jak pokazało siostrzane badanie, dające nadzieję, że oczekiwana recesja w największej gospodarce Europy może być łagodniejsza niż początkowo się obawiano.

Jednak we Francji aktywność skurczyła się po raz pierwszy od lutego 2021 r., ponieważ mniejsza liczba nowych zamówień odbiła się na drugiej co do wielkości gospodarce strefy euro.

W Wielkiej Brytanii, będącej poza Unią Europejską, aktywność gospodarcza spadła w listopadzie w tempie zbliżonym do najszybszego od prawie dwóch lat, potęgując oznaki recesji.

Inny sondaż Reutera dał 90 proc. szans na brytyjską recesję w ciągu roku, ale Bank Anglii będzie naciskał na podwyżki stóp procentowych, aby walczyć z inflacją przekraczającą pięciokrotność docelowego poziomu 2 proc..

Aktywność w dominującym sektorze usług w bloku ponownie spadła, a główny indeks dorównał najniższemu poziomowi od 20 miesięcy w październiku, wynoszącemu 48,6. Sondaż Reutera przewidywał spadek do 48,0.

Mimo trwającego spowolnienia firmy zwiększyły zatrudnienie, choć w najsłabszym tempie od marca 2021 r. Wskaźnik zatrudnienia w usługach spadł do 51,7 z 52,5.

Działalność produkcyjna, szczególnie mocno dotknięta rosnącymi cenami energii i zakłóceniami w łańcuchach dostaw, również spadła, ale w wolniejszym tempie. Główny indeks wzrósł do 47,3 z 46,4, powyżej szacunku ankiety Reutera na poziomie 46,0.

Indeks mierzący dane wyjściowe, który zasila złożony PMI, podskoczył do 45,7 z 43,8, jednak część tego pochodziła z nadrabiania zaległości w pracy.

Nowe zamówienia ponownie gwałtownie spadły i choć nastąpił wyraźny spadek presji cenowej, pozostały one wysokie. Indeks cen produkcji spadł do 63,7 z 66,1, najniższego poziomu od marca 2021 r.

– Wskaźniki cen nakładów i produkcji spadły, co jest zgodne z innymi dowodami wskazującymi na to, że inflacja zasadnicza jest bliska szczytu – powiedział Jack Allen-Reynolds z Capital Economics. – Jednak oba są nadal bardzo wysokie, w szczególności firmy usługowe zgłaszają, że rosnące płace wywierają presję na wzrost kosztów.

Inflacja w regionie osiągnęła w zeszłym miesiącu 10,6 proc., ponad pięciokrotnie przekraczając cel EBC wynoszący 2 proc., a oczekuje się, że bank centralny doda kolejne 50 punktów bazowych do swojej stopy depozytowej w przyszłym miesiącu, więc wszelkie oznaki złagodzenia presji cenowej będą mile widziane przez decydentów.

Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Trump straszy, rynki się nie boją
Analizy rynkowe
Inwestorzy na rozdrożu. Kupować drogo czy uciekać?
Analizy rynkowe
Styczniowe gwiazdy. Co je czeka?
Analizy rynkowe
Czy warto postawić na przecenione akcje?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Analizy rynkowe
Diagnostyka ruszyła z ofertą publiczną. Warto kupić akcje?
Analizy rynkowe
Przetasowania w portfelach OFE. Kto zyskał, a kto stracił?