Kryzys energetyczny traci na sile

Pewne osłabnięcie obaw związanych z kryzysem gazowym w Europie, wielka niepewność na rynku ropy oraz zniżki cen zbóż na przekór ryzyku nieprzedłużenia umowy zbożowej ze Stambułu – to najważniejsze w listopadzie tendencje na rynkach surowców.

Publikacja: 13.11.2022 21:00

Kryzys energetyczny traci na sile

Foto: Adobestock

Nieco więcej dobrych wiadomości niż złych płynie u progu zimy z rynków surowcowych. Z jednej strony obawy przed pogłębianiem się kryzysu gazowego w Europie słabną, z drugiej nerwowo zrobiło się na rynku ropy. Zbliża się termin wprowadzenia unijnego embarga na surowiec z Rosji, a do tego Moskwa może sięgnąć po kroki odwetowe w razie nałożenia limitu cen na swoją ropę.

Gaz tanieje, ropa poniżej 100 dolarów

Mimo nerwowości notowania ropy Brent nie zdołały wrócić powyżej bariery 100 dol. za baryłkę, nawet mimo tego, że spadku dostaw z Rosji szybko nie zrekompensują ani OPEC, ani USA (ramka 3). W dłuższym terminie są jednak powody do optymizmu, a to za sprawą oczekiwanego w skali globu dalszego przyspieszenia inwestycji w źródła energii (ramka 2).

Dość dobre wieści płyną także z europejskiego rynku gazu, gdzie ceny błękitnego paliwa są już nawet o dwie trzecie niższe niż w szczycie kryzysu sprzed niespełna trzech miesięcy (ramka 1). Spadek cen zmniejszył presję na wprowadzenie przez Komisję Europejską kontrowersyjnego limitu cen gazu, jednak zdaniem instytucji finansowych to jeszcze nie koniec silnych wahań cen na tym rynku.

Warunki pogodowe zimą są niepewne, a EdF poinformowało o opóźnieniach w ponownym uruchomieniu części reaktorów atomowych. Tymczasem krajowym inwestorom może dać do myślenia fakt, że w rankingu agencji Bloomberg Polska wypadła jako najsłabiej radzący sobie z kryzysem energetycznym duży kraj europejski.

Dekoniunktura w stali i zbożach

Na szczęście w łagodzeniu niedoborów węgla powinny nam pomóc poprawiające się możliwości jego transportu. Za sprawą dekoniunktury w chińskiej branży stalowej operatorom masowców opłaca się rezygnować z przewożenia rudy żelaza na korzyść dostarczania węgla, m.in. na rzadko używanej wcześniej trasie z Australii do Europy (ramka 5).

Pod presją znajdują się także ceny zbóż, których trwale podbić nie zdołała nawet niepewność co do dalszych losów umowy zbożowej ze Stambułu, która pozwoliła na znaczne zwiększenie eksportu ukraińskiego ziarna (ramka 6). Zdaniem Bloomberg Intelligence to może jeszcze nie być koniec przeceny surowców.

Liczne sygnały wskazuja, że notowania na tych rynkach mogą dalej spadać równie łatwo, jak jeszcze rok temu rosły, a skutkiem powinno być wyhamowanie presji inflacyjnej na świecie. Rosnąć nie przestają jedynie ceny używanego przy produkcji baterii aut elektrycznych węglanu litu – o utrzymanie kontroli nad tym rynkiem zażarcie walczą Chiny (ramka 4).

Polska z kryzysem radzi sobie najgorzej, ale ceny gazu już spadają

Foto: GG Parkiet

Polska radzi sobie z kryzysem energetycznym najgorzej spośród dużych krajów europejskich – oblicza agencja Bloomberg. Za sprawą silniejszego niż w większości krajów wzrostu cen gazu i elektryczności indeks związanych z nim napięć dla Polski wyszedł nawet powyżej niemieckiego. Gospodarkę znad Łaby wysiłki zmierzające do zastąpienia rosyjskiego gazu będą kosztować 46 mld euro – wynika z parlamentarnego raportu. Wzrósł import gazu m.in. z Norwegii, USA, Kataru i Algierii, a do systemu dołączy pięć nowych pływających gazoportów.

Dzięki oszczędnościom w zużyciu energii, ciepłej jesieni i korzystnym prognozom na najbliższe tygodnie hurtowe ceny gazu w Europie spadły od szczytu z sierpnia nawet o dwie trzecie. Według firmy Maxar w październiku dni grzewczych było najmniej od 2000 r., a BFY Group oblicza, że europejski popyt na gaz był o 19 proc. niższy od normy. Mimo sezonu grzewczego magazyny wciąż są pełne, a u europejskich wybrzeży powstał zator gazowców czekających na rozładunek. MWIE

W branży energetycznej trwa supercykl inwestycyjny

Foto: FOT. CURRAHEESHUTTER/SHUTTERSTOCK

Rosnące inwestycje w produkcję ropy, gazu i energii odnawialnej to oznaki nowego supercyklu w tej dziedzinie – uważa Olivier Le Peuch, prezes SLB (dawniej Schlumberger). Zdaniem największego na świecie dostawcy usług dla branży naftowej jednocześnie odradzają się inwestycje naftowo-gazowe, a inwestycje w zieloną energię osiągają masę krytyczną. Skutkiem powinien być trwały wzrost popytu na sprzęt wiertniczy i inne oprzyrządowanie. Po latach niedoinwestowania najlepsze perspektywy mają projekty wydobycia ropy na morzu.

Były gubernator Banku Anglii Mark Carney z towarzystwa Brookfield AM zapowiada erę boomu aktywów z branży energii odnawialnej. Goszczący na szczycie COP27 finansista powiedział telewizji Bloomberg, że ogromny potencjał w nich widzą tzw. inwestorzy „smart money”. Wszystko dlatego, że są one odpowiedzią zarówno na problemy związane z bezpieczeństwem energetycznym, eskalacją napięć geopolitycznych, jak i kryzysem klimatycznym. MWIE

Embargo na rosyjską ropę coraz bliżej. Ubytku nie wypełnią ani OPEC, ani USA

Foto: GG Parkiet

Już piąty miesiąc z rzędu rządowa agencja EIA obniżyła prognozę amerykańskiego wydobycia ropy na 2023 r. Dziennie w przyszłym roku USA mają produkować 12,3 mln baryłek, czyli wciąż mniej niż w rekordowym 2019 r. To oznacza, że ropa zza oceanu może nie wypełnić luki związanej z niższymi dostawami surowca rosyjskiego oraz cięciami wydobycia przez OPEC+.

Notowania ropy odbijały w ostatnich tygodniach nie tylko za sprawą decyzji kartelu. Przyczyniły się do tego niewielkie możliwości dalszego uwalniania rezerw strategicznych przez USA, zbliżające się wprowadzenie unijnego embarga na surowiec z Rosji i obawy o odwet Moskwy w razie ewentualnego nałożenia na rosyjską ropę globalnego limitu cen.

Mimo to kursowi brent nie udało się wrócić powyżej 100 dol. za baryłkę. Przed grudniowym wejściem w życie europejskich sankcji rosyjskie dostawy sięgnęły pięciomiesięcznego szczytu. Na cenach ciąży widmo globalnej recesji oraz pogłębiane przez politykę zero covid spowolnienie w Chinach. MWIE

Produkcja akumulatorów do elektryków będzie się przenosić poza Chiny

Foto: GG Parkiet

Chińscy producenci surowców używanych w akumulatorach do aut elektrycznych mogą zacząć przenosić linie produkcyjne za granicę – donosi Bloomberg. Przyczyną są amerykańskie przepisy, mające na celu ograniczenie uzależnienia w tej dziedzinie od Chin. Z tego względu linie mają być przenoszone głównie do krajów, które mają umowy o wolnym handlu z USA.

Zgodnie z amerykańską ustawą o ograniczaniu inflacji (IRA) nabywcy aut elektrycznych będą mieli prawo do ulg podatkowych, pod warunkiem że komponenty będą pochodziły z takich krajów. Na liście celów inwestycyjnych Chińczyków może znaleźć się Korea Południowa, skąd już teraz pochodzi prawie jedna trzecia światowych dostaw baterii do elektryków.

Tymczasem Państwu Środka może być trudniej przełamywać problemy z ekspansją w tej sferze, bo podobne jak USA działania podejmują także inne kraje. W listopadzie przepisy dotyczące zagranicznych inwestycji zaostrzyła Kanada, nakazując chińskim firmom sprzedaż udziałów w krajowych producentach litu. MWIE

Operatorzy masowców przerzucają się z transportu rudy żelaza na węgiel

Foto: GG Parkiet

Przewoźnicy, którzy dotąd transportowali rudę żelaza, przerzucają się na dostawy węgla energetycznego na nietypowych dotąd trasach – donosi Bloomberg. Popyt na używany do produkcji stali surowiec mocno spadł za sprawą dekoniunktury w Chinach, którą pogłębia trwanie przy polityce „zero covid” oraz ciążący na popycie na stal kryzys na rynku nieruchomości.

Głębokie cięcia produkcji chińskich hut stali zepchnęły na przełomie miesiąca ceny rudy w Chinach najniżej od początków pandemii. Od szczytu z marca notowania spadły prawie o połowę, a od historycznego rekordu sprzed półtora roku – nawet o dwie trzecie. Jednocześnie związany z rosyjską inwazją na Ukrainę kryzys energetyczny doprowadził do globalnych niedoborów węgla. Niższy popyt na rudę napędza spadek cen frachtów – w ciągu roku ich indeks Baltic Dry spadł o połowę. To skłania przewoźników, którzy zwykle trzymają się długoterminowych kontraktów, do przyjmowania zleceń na przewóz węgla m.in. z Australii do Europy i z Rosji do Chin.MWIE

Mimo obaw o umowę zbożową pszenica jest najtańsza od ponad dwóch miesięcy

Foto: GG Parkiet

Najniżej od początku września spadły ceny pszenicy, po tym jak Rosja została szybko zmuszona do powrotu do umowy pozwalającej na eksport ukraińskiego ziarna. Swój udział w lipcowym porozumieniu zbożowym ze Stambułu Moskwa zawiesiła 29 października, oskarżając Kijów o użycie korytarza morskiego do ataku na rosyjskie okręty wojenne w Sewastopolu.

Powrót do umowy jest największym dotychczas ustępstwem Kremla od czasu inwazji na Ukrainę, a nastąpił on za sprawą nacisków Turcji i innych państw. Kolejne zakłócenia w dostawach ukraińskiego zboża z pewnością pogłębiłyby kryzys żywnościowy, grożący głodem w ubogich krajach.

Tymczasem w związku z niesprzyjającą pogodą słabe mogą okazać się zbiory pszenicy na półkuli południowej. Za sprawą przymrozków prognozy zbliżających się zbiorów w Argentynie o 8 proc. obniżyła giełda zbożowa w Buenos Aires (już wcześniej miały one być słabe przez suszę), a obawy o jakość ziarna z Australii wzbudziły ulewne deszcze. MWIE

Analizy rynkowe
Przybywa pozwów o darmowy kredyt. Będzie ich jeszcze więcej?
Analizy rynkowe
Indeksy na wzrostowej ścieżce. Czy hossa zostanie z nami na dłużej?
Analizy rynkowe
WIG zmierza do 100 tys. pkt, WIG20 najwyżej od 2011 r.
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Giełdy kontynuują korektę, złoto bije rekordy
Analizy rynkowe
Niedowartościowane czarne konie. Czyli na kogo postawić wiosną
Analizy rynkowe
Pozytywne zaskoczenia sezonu. Spółki, które przekonały wynikami
Analizy rynkowe
Wyniki europejskich spółek jednak cały czas pod presją