Zbliżająca się wielkimi krokami rocznica odnotowania ostatniego historycznego szczytu WIG – w cenach zamknięcia wypadająca dokładnie 5 listopada (szczyt ustanowiony został na pułapie 74 813 pkt) – to dobra okazja do podsumowań, a zarazem do próby zastanowienia się nad perspektywami przez pryzmat statystyk i nie tylko.
Prawie 12 miesięcy od momentu rozpoczęcia bessy, która przyniosła spadek WIG-u jak na razie maksymalnie o 39 proc., musimy z natury umieścić w kontekście historycznym, do którego odwołujemy się po raz kolejny nie bez powodu, jako do źródła cennych wskazówek na przyszłość.
Jako ten kontekst historyczny weźmiemy pod lupę sześć najdłuższych i najgłębszych trendów spadków na GPW na przestrzeni ostatniego ćwierćwiecza, począwszy od przeceny z czasów kryzysu rosyjskiego (1998), a skończywszy na najświeższym epizodzie, czyli bessie z lat 2018–2020, której punktem kulminacyjnym był pamiętny covidowy krach.
Na razie dopiero na piątej pozycji wśród najdłuższych trendów spadkowych
Czy 12 miesięcy, które w najbliższych dniach upłyną od rozpoczęcia obecnego rynku niedźwiedzia, to dużo w świetle historycznych porównań? Z jednej strony obecna bessa jest już wyraźnie dłuższa niż dwa stosunkowo krótkie przypadki w naszym zestawieniu, czyli te z lat 1998 oraz 2015–2016 (minibessa związana ze spowolnieniem gospodarek i obawami związanymi z brexitem), które trwały 7–8,4 miesiąca, licząc od dnia szczytu do dnia dołka WIG-u.
Z drugiej strony do najdłuższych trendów zniżkowych ciągle dużo brakuje. Absolutnym rekordzistą pod tym względem była bessa rozpoczęta w styczniu 2018, która dobiegła końca dopiero po niemal 26 miesiącach, w marcu 2020. Nawet jeśli pominiemy ją jako przypadek wyjątkowo specyficzny (przez ponad połowę tego czasu WIG bardziej stał w miejscu, niż spadał), to w porównaniach i tak pozostają ciągle bessy wyraźnie dłuższe od tej obecnej. Między lipcem 2007 i lutym 2009 krajowy benchmark spadał przez 19,5 miesiąca, zaś między marcem 2000 i październikiem 2001 okres od szczytu do dołka zajął 18,2 miesiąca. Właśnie te dwie bessy są – jak wynika z naszych innych analiz porównujących dokładniej ścieżki indeksu – najbardziej zbliżone pod względem przebiegu do obecnego trendu spadkowego, więc owe ok. 18–19 miesięcy można traktować jako ważną wskazówkę.