Dane o cenach domów opublikowane przez S&P CoreLogic Home Price Index przedstawiają średnią trzymiesięczną sprzedaż zamkniętych domów, która została wprowadzona do publicznych rejestrów w styczniu, lutym i marcu, odzwierciedlając transakcje uzgodnione kilka tygodni wcześniej, mniej więcej w okresie grudzień, styczeń i luty, finansowane z kredytów hipotecznych, które zostały wcześniej zatwierdzone i miały blokady stóp od momentu, gdy zostały wstępnie zatwierdzone.
Te blokady stóp opierały się na stopach procentowych obowiązujących mniej więcej od listopada do lutego, kiedy średnia 30-letnia stała stopa wahała się od 3,2 proc. do 4,2 proc., w większości poniżej 3,8 proc. Są to stawki, które finansowały zakupy domów, odzwierciedlone w obecnym indeksie cen domów.
Już wiele oznak wskazywało, że rynki sprzedaży istniejących domów i nowych domów napotkały trudności przy obecnych oprocentowaniu kredytów hipotecznych na poziomie ponad 5 proc., w tym gwałtownie spadającym wolumenie sprzedaży i rosnącym zapasom w istniejących domach oraz spadającej i rekordowej sprzedaży zwiększanie zapasów w nowych domach. Jednak dane Case-Shiller Index jeżą włosy przed tymi zmianami na rynku o kilka miesięcy, a zamiast tego odzwierciedlają okres, w którym szalona przepychanka trwała, aby zablokować oprocentowanie kredytów hipotecznych przed jeszcze większym wzrostem i kupić dom, dowolny dom, za wszelką cenę, zanim wygaśnie blokada kursu z poprzednich miesięcy - pisze Wolf Richter, dyrektor generalny Wolf Street Corp. i redaktor naczelny Wolf Street, gdzie analizuje kwestie gospodarcze, biznesowe i finansowe, wybryki Wall Street, uwikłania europejskie, niepowodzenia i możliwości w USA, Europie, Japonii i czasami w Chinach.