W ubiegłym roku polski sektor bankowy wypracował 8,85 mld zł zysku netto, wobec ponad 320 mln zł straty rok wcześniej. Ten rok będzie jednak znacznie lepszy. Pokazują to już dane za pierwsze miesiące roku.
Trudne 20 mld zł
Z ostatnich dostępnych danych NBP wynika, że w okresie styczeń–luty zysk sektora bankowego wyniósł ponad 4,1 mld zł, co oznacza wzrost o 97 proc. rok do roku. Pożyczkodawcy zawdzięczają to podwyżkom stóp procentowych, które pozytywnie wpływają na wynik odsetkowy. W marcu i kwietniu doszło do kolejnych podwyżek stopy referencyjnej, która wynosi już 4,5 proc., a prognozy ekonomistów mówią, że zacieśnianie monetarne będzie jeszcze kontynuowane w kolejnych miesiącach. To dobra wiadomość dla banków, a zła dla kredytobiorców, których raty znacząco wzrosły w ostatnich miesiącach.
W związku z tym rząd zdecydował się pomóc kredytobiorcom. Premier Mateusz Morawiecki ogłosił m.in., że od 2023 r. zostanie narzucony obowiązek posługiwania się inną niż WIBOR stawką pochodzącą z rynku międzybankowego depozytów overnight. Banki będą musiały także zasilić Fundusz Wsparcia Kredytobiorców (FWK) oraz utworzyć fundusz pomocy. Jak wskazał na Twitterze Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, koszty banków wyniosą w efekcie 5–6 mld zł w tym roku.
Niektóre prognozy analityków mówiły, że zysk sektora bankowego może w tym roku wynieść nawet ponad 25 mld zł. Szacunki te były jednak przed ogłoszonym planem rządu.