Uczestnicy funduszy gotówkowych i pieniężnych odetchnęli wczoraj z ulgą. Zanosiło się na kolejną falę odpisów wartości obligacji korporacyjnych. Tym razem kłopotliwym emitentem mógł się okazać Polimex-Mostostal i praktycznie do ostatnich chwil nie było wiadomo, czy spółka osiągnie z wierzycielami porozumienie w sprawie zapadających wczoraj obligacji o nominalnej wartości 100 mln zł.
Wyczerpujące negocjacje
Rozmowy zarządu Polimeksu z wierzycielami trwały do późnych godzin wieczornych we wtorek. W środę rano spółka zwołała konferencję prasową, informując o niej dziennikarzy w ostatniej chwili.
Ostatecznie Polimex podpisał z bankami finansującymi działalność spółki oraz obligatariuszami umowę w sprawie powstrzymania się od egzekwowania zobowiązań, co oznacza, że w okresie obowiązywania umowy – przez cztery miesiące – każdy z wierzycieli powstrzyma się od wykonywania swych praw z tytułu zadłużenia finansowego w stosunku do spółki.
Dla klientów TFI oznacza to, że nie muszą się obawiać – przynajmniej na razie – niespodziewanych spadków stóp zwrotu, nawet rzędu paru procent, związanych z ewentualnym odpisem wartości obligacji spółki.
Uwaga na wyceny Avivy
Aviva Investors TFI, które już odpisało 30 proc. wartości papierów w swoich funduszach, nie chciało nam powiedzieć, czy teraz skoryguje ich wartość w górę. Przedstawiciele TFI zasłaniali się wciąż trwającymi negocjacjami z Polimeksem i obowiązującą ich w związku z tym klauzulą poufności. Informacja o tym, jak TFI zamierza wyceniać papiery spółki budowlanej, mogłaby zostać potraktowana jako przeciek i sygnał dla innych obligatariuszy, w przypadku zdecydowanego stwierdzenia, że odpis zostaje.