Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 14.02.2017 23:04 Publikacja: 20.10.2012 16:05
W ostatnich dniach – przy okazji publikacji najnowszych prognoz – można było odnieść wrażenie, że po raz pierwszy od momentu powstania Międzynarodowy Fundusz Walutowy bije się w piersi i przyznaje do popełnionych błędów.
Foto: Bloomberg
Po rozczarowującej kadencji Obamy (którego ekonomiczny dorobek został omówiony w „Parkiecie" tydzień temu) Ameryka potrzebuje zmian. Ale czy osoba, która chce odebrać Obamie fotel w Białym Domu, jest w stanie zapewnić te zmiany? Spędziłem 25 lat w sektorze prywatnym. Rozumiem, że kiedy rząd zabiera ludziom więcej pieniędzy, mają mniej na zakupy. A jeśli nie kupują, gospodarka się nie rozwija. Jeśli gospodarka nie rośnie, nie powstają nowe miejsca pracy dla Amerykanów – twierdzi Mitt Romney, republikański kandydat na prezydenta. Już na pierwszy rzut oka widać, że konkurent Obamy prezentuje się jako piewca prywatnej inicjatywy i kandydat przyjazny biznesowi. Jego 59-punktowy program gospodarczy pogłębia to wrażenie.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Długie cienie nad dwiema ostatnimi świecami dziennymi głównych krajowych indeksów to pierwsze ważne ostrzeżenie dla inwestorów o możliwym bliskim końcu korekty gwałtownych spadków sprzed dwóch tygodni. Drugie nadchodzi z USA.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Wbrew powszechnym oczekiwaniom działania amerykańskiej administracji w erze Trump 2.0 wyraźnie różnią się od tego, co działo się w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa.
Firmy notowane na warszawskiej giełdzie chętnie posiłkują się skupem akcji, dostrzegając w nim korzyści zarówno dla siebie, jak i akcjonariuszy.
Teorii mających wyjaśniać wzrost rentowności długu widoczny w ostatnich dniach jest wiele. Część analityków podejrzewa, że za wyprzedażą mogą stać Chiny. Władze Państwa Środka zdecydowały się na handlowy odwet na USA, podnosząc swoje karne cło do 84 proc.
Z jednej strony mamy spowolnienie gospodarcze wywołane szokiem, a z drugiej strony wzrost cen towarów w wyniku ceł. Fed staje tym samym przed trudnym wyzwaniem – przyznaje Tomasz Korab, prezes Eques Investment TFI.
Prognozy znanych maklerów i analityków dla indeksów największych spółek w Warszawie i Nowym Jorku, cen ropy i miedzi oraz notowań pary euro/złoty.
Nowa umowa z firmami z USA poprawi pozycję PEJ przy realizacji projektu budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. Ten realizujemy dalej z naszymi partnerami – mówi Wojciech Wrochna wiceminister przemysłu, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej
Prezydent USA Donald Trump napisał, że koniec rządów Jerome'a Powella w amerykańskim banku centralnym „nie może nadejść wystarczająco szybko".
Administracja prezydenta Donalda Trumpa ma negocjować z ponad 70 państwami, by ograniczyły relacje gospodarcze z Chinami - informuje „The Wall Street Journal”. Trump chce w ten sposób uciąć import chińskich produktów za pośrednictwem innych rynków.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Według analityków Goldman Sachs do końca roku cena złota wzrośnie do 3700 dolarów za uncję. Tylko w ciągu pierwszych 15 tygodni tego roku kruszec pobił rekord cenowy aż 24 razy.
Wojna handlowa Donalda Trumpa wywołała na rynkach swoisty rollercoaster. Zmienność wzrosła do poziomów najwyższych od kilku lat, a indeksy zbliżyły się lub przekroczyły próg bessy. Jest jednak światełko w tunelu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas