Czterech ekspertów wskazało po jednej spółce z zagranicznej giełdy, która ich zdaniem warta jest uwagi. Każdy podaje uzasadnienie swojego wyboru na gruncie analizy technicznej lub fundamentalnej, i wskazuje istotne poziomy cenowe na wykresie. Eksperci wskazują spółki o potencjale wzrostowym i spadkowym (możliwa jest krótka sprzedaż lub zawarcie kontraktu CFD). Poniżej prezentujemy proponowane spółki wraz z wykresami:
Spadkowo prezentuje się wykres cenowy spółki DuPont. Aktualnie za jedną akcję zapłacić trzeba 69,08 USD. Problemy DuPont'a rozpoczęły się w momencie przełamania linii trendu wzrostowego, który trwał od końca 2012 r. Po miesiącu niepewności strona popytowa podjęła dwie próby powrotu do linii, w wyniku których utworzona została formacja podwójnego szczytu. Następstwem tej formacji był 5,5-dolarowy spadek (większość stanowiła luka). Od połowy maja cena regularnie wzrastała tworząc formację flagi, z której cena wybiła się w czwartek. DuPont stracił w ciągu trzech ostatnich sesji niemal dwa dolary. W piątek niedźwiedzie przełamały z kolei wsparcie 69,22 USD. Jeżeli teraz uda im się znieść poziom 68,5 USD, będzie można spodziewać się spadku aż do wsparcia 66,5 USD, a może nawet 65 USD.
Korekta na Deutsche Boerse wciąż trwa, zatem i poszczególne spółki wchodzące w skład Xetry narażone są na dalszą deprecjację. Patrząc na wykres BMW można zauważyć łagodną i rozłożoną w czasie korektę, która dotarła do ważnej strefy wsparcia. Gdyby kurs osunął się w okolice 93 EUR, wówczas od strony spekulacyjnej należałoby postawić tezę, że pewien etap przeceny osiągnął na tyle zaawansowany poziom spadków, że należałoby spodziewać się wzrostowego odreagowania. W ujęciu średnioterminowym wciąż panuje hossa, zaś cofnięcie się cen do strefy tygodniowych EMA należy opisywać w kategorii korekty do wsparcia, a nie nowego impulsu bessy.
Ostatnia zwyżka układa się w klin zwyżkujący, z którego doszło już do wybicia dołem. Jest to układ typowy dla końca hossy i sygnał do wychodzenia z akcji. Wnioski te znajdują potwierdzenie w długoterminowych, negatywnych dywergencjach na RSI(14). W ujęciu krótkoterminowym także tworzy się ta sama formacja (klin zwyżkujący) ze wsparciem na poziomie 79,94 USD. Złamanie tego poziomu ostatecznie potwierdzi zmianę trendu w ujęciu co najmniej średnioterminowym. Wygenerowany sygnał sprzedaży będzie miał potencjał spadku do ok. 61,96 USD, co odpowiada w przybliżeniu 38,2-proc. zniesieniu Fibonacciego całej fali wzrostowej.
Na parkiety zagościła wreszcie zieleń. Odbicia wydają się solidne, więc wypadałoby poszukać okazji do kupna, ze względu na to, że może czekać nas w najbliższym czasie przynajmniej kilka wzrostowych sesji. W takich wypadkach strategie są dwie: albo kupujemy walor mocno przeceniony licząc na duże odbicie, albo walor, który zanotował tylko nieznaczna korektę, co ukazuje jego ogólną siłę. Dzisiaj pójdziemy tym drugim tropem. Bardzo dobrze wygląda eBay. Na wykresie tej spółki widzimy, że cena znajduje się w mocnym trendzie wzrostowym, będąc cały czas ponad dwiema liniami trendu, długo (niebieska) i średnioterminowego (czerwona). Dodatkowo cena przez ostatnie dwa dni walczy o odbicie od horyzontalnego wsparcia utworzonego przez ostatnie szczyty z marca i kwietnia. Odbicie póki co może nie jest zbyt imponujące, ale wsparcie się trzyma, co świadczy przynajmniej o bierności podaży. W wypadku tej spółki dobrym rozwiązaniem jest gra na długo ze stop lossem poniżej niebieskiej linii trendu.