Słynny inwestor i dyrektor generalny Berkshire Hathaway dodał, że kiedy wskaźnik wzrósł do rekordowego poziomu podczas boomu internetowego, powinien to być „bardzo silny sygnał ostrzegawczy" o krachu. Wskaźnik Buffetta również wzrósł w miesiącach poprzedzających kryzys finansowy z 2008 r., dając mu solidne wyniki w przewidywaniu spadków na rynku.
Jednak miernik jest daleki od doskonałości. Porównanie bieżącej wartości akcji z PKB z poprzedniego kwartału nie jest idealne, amerykańskie spółki notowane na giełdzie niekoniecznie mają swój wkład w amerykańską gospodarkę, a PKB nie uwzględnia dochodów zagranicznych. Pandemia Covid-19 spowodowała również ogromne zakłócenia w działalności gospodarczej i tymczasowo obniżyła PKB, poprawiając odczyty wskaźnika Buffetta w ostatnich miesiącach. Ale akcje wydają się niezwykle drogie z kilku innych względów, co sugeruje, że wskaźnik nie jest zbyt chybiony.
W oparciu o obecny poziom rynkowy, implikowany zwrot rynkowy przy użyciu wskaźnika Buffetta wynosi -2,3% rocznie przez następne osiem lat, zakładając powrót do 20-letniego średniego poziomu wyceny rynkowej. Zgodnie z wykresem przewidywanych i rzeczywistych zwrotów, implikowany zwrot rynkowy waha się od -6,8 proc. rocznie, zakładając powrót do pesymistycznego przypadku 70 proc. 20-letniego średniego poziomu wyceny, do 0,8 proc. rocznie, przy założeniu powrotu do optymistycznego przypadku 130 proc. średniego poziomu wyceny z 20 lat.
Tymczasem Warren Buffett oznajmił niedawno o wprowadzeniu zmodyfikowanej wersji swojego wskaźnika, który obejmuje łączne aktywa Banku Rezerw Federalnych. Badanie cykli koniunkturalnych pokazuje bowiem, że łączne aktywa Banku Rezerw Federalnych mogą również wpływać na całkowitą kapitalizację rynkową. W ramach swojej polityki pieniężnej Fed zazwyczaj kupuje aktywa, gdy chce zwiększyć podaż pieniądza i sprzedaje je, gdy chce zmniejszyć podaż pieniądza. Jeśli Fed chce zastosować ekspansywną politykę pieniężną, wpuszcza pieniądze na rynek i obniża stopę procentową. Osoby fizyczne i korporacje mogą wtedy pożyczać pieniądze po niższej stopie procentowej, zwiększając konsumpcję i ekspansję biznesową. Podobnie niższa stopa procentowa może również zwiększyć inwestycje. Oba wyniki mogą doprowadzić do napływów na rynkach akcji, zwiększając całkowitą kapitalizację rynkową.