Tylko 119 zł za pół roku czytania.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nowa Zelandia nie podniosła stóp z powodu jednego zakażenia Covid-19
Nowa Zelandia stała się najnowszym przykładem tego, jak pandemia może całkowicie wywrócić rynkowe oczekiwania.
Do niedawna rynek spodziewał się, że Bank Rezerw Nowej Zelandii podniesie główną stopę procentową, wynoszącą obecnie 0,25 proc. Na środowym posiedzeniu zostawił ją jednak bez zmian, co skłoniło inwestorów do wyprzedaży dolara nowozelandzkiego. Stracił on w ciągu jednego dnia 1,7 proc. wobec dolara amerykańskiego. Przeszkodą dla podwyżki stóp stał się lockdown, wprowadzony dzień wcześniej w całym kraju przez premier Jacindę Arden. Zdecydowała się ona na ten radykalny krok, po tym jak wykryto jeden przypadek zakażenia koronawirusem. Z powodu tej pojedynczej infekcji Nowozelandczycy mogą wychodzić z domów jedynie do pracy, na zakupy i by ćwiczyć w swojej okolicy. Do podwyżki stóp najprawdopodobniej jednak dojdzie, gdy rządowa strategia walki z koronawirusem stanie się jaśniejsza. Rynek kontraktów wycenia szansę takiej podwyżki na 85 proc. Z podwyżkami stóp wstrzymuje się również Bank Rezerw Australii. Zostawił na sierpniowym posiedzeniu główną stopę na poziomie 0,1 proc., do czego przyczynił się lockdown w dużej części kraju.
