W ostatnich miesiącach, pierwszych kilkanaście miejsc w statystykach globalnej inflacji zajmowały głównie kraje, w których szybki wzrost cen był problemem jeszcze na długo przed kryzysem. We wrześniu 2021 r. krajem o najwyższej inflacji konsumenckiej na świecie była Wenezuela, gdzie sięgała ona 1946 proc. r./r. (Ale i tak była ona o ponad 700 pkt proc. niższa niż w styczniu!). Drugie miejsce zajął Sudan z inflacją wynoszącą 366 proc., a trzecie pogrążony w totalnym kryzysie Liban, w którym inflacja wyniosła w sierpniu 138 proc. Spośród krajów G20, największa inflacja była we wrześniu w Argentynie – wyniosła 52,5 proc. W tym tygodniu argentyński rząd zamroził ceny ponad 1,4 tys. towarów, by powstrzymać drożyznę.
W pierwszej dwudziestce państw o najwyższej inflacji są jednak tylko dwa kraje, w których ten wskaźnik był w styczniu niższy niż 10 proc.: Gruzja oraz Ukraina. W Gruzji wzrost cen przyspieszył ze stosunkowo „bezpiecznych" 2,8 proc. w styczniu do 12,3 proc. we wrześniu, a na Ukrainie z 6,1 proc. do 11 proc. Ukraiński bank centralny podniósł w tym roku stopy procentowe czterokrotnie, do 8,5 proc., a gruziński trzykrotnie, do 10 proc.
Polska zajmowała we wrześniu trzecie miejsce w UE pod względem inflacji HICP. Wyższa niż u nas była ona w Estonii i na Litwie, gdzie wynosiła wówczas po 6,4 proc. W obu krajach wzrost cen bardzo mocno przyspieszył w tym roku. W styczniu estońska inflacja wynosiła przecież 0,3 proc., a łotewska 0,2 proc. Na Łotwie przyspieszyła z minus 0,5 proc. do plus 4,7 proc. Kraje bałtyckie należą do strefy euro i w związku z tym obowiązuje u nich główna stopa procentowa wynosząca 0 proc. Na jej podwyżkę się nie zapowiada, ale EBC ma coraz więcej argumentów za zmniejszeniem skupu aktywów. Inflacja w strefie euro przyspieszyła bowiem z 0,9 proc. w styczniu do 3,6 proc. we wrześniu, a w Niemczech sięgnęła w zeszłym miesiącu 4 proc. i była najwyższa od 1993 r. Rośnie nawet w krajach południa Eurolandu. W Grecji wyniosła we wrześniu 1,9 proc., choć na początku roku kraj ten był pogrążony w głębokiej deflacji. Problemu ze wzrostem cen nie ma jedynie Malta, gdzie inflacja HICP wyniosła w zeszłym miesiącu tylko 0,7 proc.
Mimo odczuwalnych na całym świecie zatorów w łańcuchach dostaw, dwa kraje były w ostatnich dwóch miesiącach pogrążone w deflacji: Rwanda, gdzie ceny spadły we wrześniu o 3,2 proc. r./r. i Japonia, gdzie ich spadek wyniósł w sierpniu 0,4 proc. Z sondażu Banku Japonii wynika jednak, że nawet w Kraju Kwitnącej Wiśni gospodarstwa domowe obawiają się wzrostu cen.
Efekt bazy
Na spowolnienie globalnej inflacji trudno liczyć w nadchodzących miesiącach. Zaburzenia w łańcuchach dostaw wywołane pandemią wciąż mocno dają o sobie znać, a rosnące koszty paliw (na przykład ropa WTI droższa o 70 proc. niż rok temu) podsycają inflację niemal na całym świecie. Indeks cen żywności FAO jest w ujęciu realnym najwyżej od ponad 40 lat, a wprowadzone przez Chiny restrykcje w eksporcie nawozów mogą go jeszcze pchnąć w górę.