Na otwarciu czwartkowej sesji w Stanach Zjednoczonych indeksy zanotowały zwyżki rzędu 0,2–0,3 proc. Lekko rosły też indeksy na giełdach zachodnioeuropejskich. WIG20 przez zdecydowaną większość sesji też utrzymywał się nad kreską (po południu zyskiwał symbolicznie 0,1 proc.), co należy uznać za sukces zważywszy na ostatnie spektakularne sesje, jakie ma za sobą rodzimy indeks. Od 21 grudnia do 12 stycznia – czyli podczas 13 sesji – tylko jedną miał spadkową (10 stycznia). W tym okresie zyskał prawie 12 proc., wygrywając mocno z zagranicznymi indeksami.
Rzut oka na otoczenie makroekonomiczne
Regularnie sprawdzamy, ile wynosi „teoretyczna” wartość indeksu, bazująca na najnowszych rekomendacjach. W wyliczeniach uwzględniamy średnią cenę docelową dla poszczególnych firm i ich aktualny udział w portfelu indeksu. Widać wyraźną korelację pomiędzy rzeczywistą wartością indeksu a „teoretyczną”. W ostatnich kwartałach poziom wynikający z wyliczeń brokerów był wyższy od ówczesnej wartości rynkowej WIG20 i implikował zwyżki. Natomiast teraz, po silnym wzroście WIG20, obserwowanym podczas ostatnich kilkunastu sesji, poziom rynkowy indeksu niemal zrównał się z szacunkami wynikającymi z raportów analitycznych. Struktura portfela polskiego wskaźnika blue chips jest specyficzna. Choć zaczynają się w nim pojawiać spółki tzw. nowej ekonomii, to i tak najwięcej w WIG20 waży sektor finansowy, surowcowy oraz paliwowo-gazowy. Na dziesięć spółek, mających w akcjonariacie Skarb Państwa, obecnie przypada w sumie 61 proc. całego portfela indeksu.
Zdaniem Michała Krajczewskiego, kierownika zespołu doradztwa inwestycyjnego BM BNP Paribas BP, obecna siła WIG20 jest pochodną dwóch czynników. Po pierwsze jest to odwrócenie trendu słabości krajowego indeksu obserwowanego w listopadzie. Wtedy mieliśmy do czynienia z wieloma obawami inwestorów związanymi m.in. z rosnącą inflacją i brakiem przewidywalnej polityki RPP, kryzysem migracyjnym na granicy Polska–Białoruś albo eskalacją napięć na linii Rosja–Ukraina.
Allegro ma za sobą kilka mocnych sesji, ale kurs nadal jest poniżej średniej ceny docelowej z najnowszych raportów analitycznych. Implikuje ona kapitalizację spółki rzędu 50 mld zł. Obecnie wynosi ona 45 mld zł.