Dolar nawet osłabł wobec euro i złotego. Za 1 euro płacono w czwartek po południu 1,157 USD, gdy w środę kurs był nawet poniżej 1,15 USD. Za 1 dolara płacono w czwartek 3,72 zł, czyli najmniej od 3 października. Złoty lekko umocnił się również wobec franka szwajcarskiego. W czwartek po południu za 1 CHF płacono 3,77 zł. Silniejszą reakcję widać było na jenie japońskim. O ile w środę po południu 1 dolar kosztował 113,2 jena, to w czwartek kurs wynosił już około 112 jenów. Cena złota skoczyła do 1204 USD za uncję, czyli wzrosła o 0,8 proc. w porównaniu z kursem ze środy. Ale był to jedynie powrót do poziomu cenowego z poniedziałku. Również na rynku szlachetnych kruszców nie było więc widać szczególnie gwałtownej reakcji. Złoto przez ostatnie trzy miesiące było w trendzie bocznym, a jego notowania oscylowały wokół poziomu 1200 USD za uncję. – Obecnie gotówka wydaje się jedynym miejscem, do którego uciekają inwestorzy, ale złoto może się umocnić, jeśli przecena na rynkach ryzykownych aktywów potrwa dłużej – twierdzi Jordan Eliseo, główny ekonomista w firmie ABC Bullion. Ucieczkę inwestorów od ryzykownych aktywów mocniej odczuła za to najpopularniejsza kryptowaluta – bitcoin. W czwartek tracił on blisko 5 proc. wobec dolara. Po południu za 1 bitcoina płacono około 6,2 tys. dolarów.